BLACK: wiesz, że biją gdzieś dzwony, ale nie wiesz w którym kościele... Jak ludzie przeniosą się na basen do Chrzanowa to płakać może dyrektorka w Trzebini. A właśnie w demokracji może wygrać ugrupowanie które obieca łatwiejszy dostęp do ośrodków sportowych czy rekreacyjnych. Ja nikogo nie namawiam. Dla mnie sprawa jest prosta. Płacąc za 2 autobusy (np. 309 i 330) z Trzebini do Chrzanowa na basen i jadąc na 2-3 godz. wyjdzie mnie to taniej niż przejście przez ulicę na basen w Trzebini. Samochodem zresztą też taniej. Nawet taksówką z czwórką znajomych wyjdzie taniej w Chrzanowie... A swoją trzeba wszcząć jakąś procedurę odwołującą dyrektorkę basenu. Prezes prywatnej firmy może obsadzać takie stanowiska każdym członkiem rodziny, ale przecież w przypadku gdy zarządza tym również gmina to już jest zjawisko nepotyzmu. Skoro dyrektorka czuje się odpowiednią osobą to dlaczego nie zorganizować konkursu na to stanowisko, najlepiej przy pełnej jawności każdego stopnia procedury. Wtedy byśmy się przekonali czy ta osoba jest kompetentna. Jednak gdyby nie było pewnej jawności to z pewnością by wygrała. Wie o tym doskonale każdy kto był na konkursie na stanowisko urzędnicze oferowane w BIP w naszym powiecie. Konkurs jest, ale rozpisany pod konkretną osobę. Za władzę trzeba brać się od dołu. Tutaj przecież widać doskonale znajome procedury rodem z PRL np ZKKM. PUP, urzędy gmin w powiecie i samo starostwo.

Napisany przez ~~king bruce lee karate mistrz, 25.03.2009 23:32