Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
"Bo potrzeba tylko jednej minuty aby kogoś zauważyć. Jednej godziny żeby go ocenić. Jednego dnia by go polubić ale całego życia...By o nim zapomnieć" Wysoki, szczupły, przystojny o szafirowym spojrzeniu, z prawie niedostrzegalnymi piegami na nosie...Człowiek młody, zdolny, ambitny, utalentowany z predyspozycjami do rysunku. Zawsze taktowny, szczery, skromny, uprzejmy, odpowiedzialny, optymista, konsekwentny, pracowity, sprytny, roztropny, łagodny ale też uparty cynik z niebanalnym poczuciem humoru.Był człowiekiem o wielkim sercu dla Niego zawsze łatwiej było spełnić przysługę niż ja przyjąć.Ta jego dobroć ten schemat powtarzający się za każdym razem taki sam niezmienny.Taki charakterny chłopak zafascynował się motocyklami hobby, pasja niby jak każde inne ale jednocześnie ryzykowne i niebezpieczne.I w tym właśnie miejscu pojawia się jeszcze jedna cecha zdrowy rozsądek i to ona jest cechą ze wszystkich na świecie najbardziej podzielona, każdy bowiem sądzi, że jest w nią dobrze zaopatrzony.Czasem coś zawodzi podejmujemy różne decyzje nie wiadomo dlaczego? Czy Sam dodał gazu chcąc poczuć adrenalinę? Czy coś Go zmusiło do takiej a nie innej reakcji a sytuacja była nie sprzyjająca? Czy może motor nie był sprawny tak jak powinien i coś zawiodło? Niezależnie od tego co spowodowało wypadek, Marcina nie ma już z nami.W tym tragicznym dniu, momencie, chwili miał pewnie przed sobą całe swoje życie jak na dłoni i nic już nie było warte bo było skończone. Może w tej chwili myślał jak to było pięknie beztrosko na co dzień, pracować, żartować, czerpać przyjemność z codzienności. Może małym palcem by nie ruszył gdyby wiedział, że umrze w ten sposób. Życie leżało przed Nim zamknięte, skończone, zawiązane w ten worek a przecież wszystko, co było w nim w środku niedokończone. Miał 30 lat zaledwie, boli gdy ktoś taki odchodzi, umiera bo świat dzisiejszy takich ludzi jak Marcin potrzebuje bardzo potrzebuje bardziej niż niebo.Cóż to życie warte bez osoby bliskiej, bez duszy bratniej, która w chwili upadku rękę pomoc niosąca poda tak bez interesu, z przyjaźni po ludzku. Nic i nigdy nie zastąpi straconego Towarzysza. Nie można sobie przecież stworzyć Starych Przyjaźni. Dlatego nauczmy się doceniać to co teraźniejsze, nauczmy się czerpać radość z ulotnego wyjątkowego momentu życia. Bo jest za późno...kiedy ktoś bliski leży uśpiony na wieki, wieńce, kwiaty, znicze ostatnia bryła ziemi rzucona na deski trumny i pozostaje pustka, która pozostaje na zawsze. Mamie i Tacie Marcina, Bratu Sławkowi oraz najbliższej rodzinie pogrążonej w bólu, smutku, cierpieniu i żalu składam najszczersze kondolencje. Do kolegów motocyklistów, których nie znałam poza dwoma mam prośbę be często odwiedzali miejsce spoczynku naszego przyjaciela z potrzeby serca a nie przymusu i nie doprowadzenie do tego, by grób jego wyglądał na przez nich zapomniany. By modlili się za Niego codziennie aby jego dusza trafiła do najpiękniejszego zakątka Nieba. KP

Napisany przez ~[Xena], 04.05.2009 12:23

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.129.69.13 / ec2-3-129-69-13.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)