Dla mnie skandalem jest na wybranie na stanowisko przewodniczącego ZKKM-u kogoś, kto zasiada w zarządzie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych. Przecież wiadomo jest, że nie będzie dbał o interesy pasażerów, a o interesy busiarzy - to jest proste jak drut.. Kolejnym skandalem jest to, że Dyszy i spółka nie potrafili się dogadać z PKM Jaworzno, aby J-tki dojeżdżały przynajmniej do chrzanowskiego ronda - to jest dokładnie 4 km 400 metrów!. Przecież taki autobus mógłby się ostatecznie zatrzymać chociażby na Oświęcimskiej i wrócić ulicą Partyzantów do Jaworzna. Ale może Dyszy po prostu nie chciał się dogadać (patrz punkt pierwszy). I szl*g mnie trafia jak widzę stojący na Cezarówce przy autostradzie wygodny autobus J, który mógłby wozić pasażerów z i do Chrzanowa, ludzi z Kątów którzy na piechotę zapychaję na Cezarówkę, aby pojechać taniej i bez przesiadek na Śląsk. A przede wszystkim trafia mnie jak widzę przepełnione do maksimum rano busy jadące do Chrzanowa. Niech Pan Dyszy może rano tak po godzinie 7 rano stanie sobie na Kątach (np. koło Małkusa) i zobaczy w jakich warunkach jadą pasażerowie, uczniowie do szkół. upchani jak sardynki z twarzami przyklejonymi do przedniej szyby. Trafia mnie, jak po godzinie 15-tej dwa busy pod rząd przejeżdżają przez przystanek nie zatrzymując się - bo w środku pełno pasażerów. I niech nikt nie mówi, że linia nie rentowna, że nie ma zysków. Nigdzie, w żadnym mieście komunikacja nie jest rentowna, wszędzie gminy do niej dopłacają, zyskiem jest ułatwienie zycia mieszkańcom poprzez łatwiejszy i bezpieczniejszy dojazd , mniejsza ilość osobówek itd..

Napisany przez ~Placek, 02.10.2013 14:18