tak kiwałem się na boki mając 1 promil alkoholu we krwi, malo się nie wywróciłem i nie obiłem samochodu naprawde jechałem środkiem drogi bo nie zdawałem sobie sprawy ze nic nie widac we mgle i wogóle to nie myśle jak wypije 2 piwa, kurcze prosze o rok więzienia, tak żal mi siebie jako rowerzysty. Ludzie kradną, obijają pyski, wyznają różne ideologie, zaczepiają ludzi, piją alkohol, palą papierosy, biorą dragi - ot to i tak jedna beczka dla policjanta nie liczy się waga ryby ale liczba jej sztuk, bo jak wiadomo zasada to ilość, a nie jakość panuje w dzisiejszym systemie :). Dostałem nauczke, opisali mnie w mediach, a pewnie jeśli miałbym stanąć do konfrontacji umysłowej z Panami Policjantami wygrałbym, gdyż aby nie dostać zbyt dużej kary musiałem siedzieć cicho bo przecież "wiem co to izba" "mam się zamknąć bo nie mam 18 lat". Przepraszam, że nie żyję w zgodzie z dzisiejszym Kodeksem Karnym, ale jestem dumny z tego, że posiadam własny nienarzucony przez nikogo system wartości i zgodnie z nim nie robie drugiemu człowiekowi źle.

Napisany przez ~~rowerysta, 23.11.2009 15:48