O tym, że istnieje przemoc i ma się świetnie, nie potrzeba nam wykładać. Psycholodzy i pedagodzy wolą dyskutować o kwestiach oczywistych, niż podać receptę, jak ze zjawiskiem przemocy skutecznie walczyć. O tym cichutko, temat ciężki, taki nierozwiązywalny, stale narastający. I kolejny metodycznie przemilczany, jak dotrzeć do ofiar przemocy, jak im pomóc i kto niby miałby się tym zając. Ofiary przemocy mogą liczyć wyłącznie na siebie, ewentualnie na Rodziców, jeżeli mają do nich zaufanie. Naiwni sądzą, że w Poradniach Psychologiczno-Pedagogicznych można szukać pomocy. Nic bardziej mylnego. Te działają powolutku, nie na zasadzie pogotowia ratunkowego. W szkołach próżno szukać osób zatrudnionych na etacie psychologa szkolnego. Z telefonami zaufania różnie bywa, jak dzieciak szuka pomocy, najczęściej w godzinach nocnych, to telefon głuchy bywa. O skuteczności działań policji wolę się nie rozpisywać. Pojawiają się nowe narzędzia, dzieciaki je wykorzystują i do nauki, i do rozrywki i do dręczenia innych, a narzędzia są doskonałe, gwarantują anonimowość w sieci, tak przynajmniej niektórym się wydaje. Zatem działajmy... telefony zaufani

Napisany przez Antoninka, 04.12.2023 19:55