"Zbigniewie"; w prawie międzynarodowym przyjęło się, że "reparacje" to odszkodowania pieniężne należne jednemu państwu od drugiego państwa. Państwu od państwa, a nie obywatelom jednego państwa od obywateli drugiego państwa. Druga Wojna Światowa na szczeblu międzypaństwowym został zakończona już kilkadziesiąt lat temu i nikt, czyli żadne państwo (przynajmniej z tych liczących się) nie myśli nawet o jej wznowieniu. Dlatego jak chcesz, aby Polska otrzymała jakiekolwiek "reparacje" od Niemiec, to musimy wznowić działania wojenne, pokonać Niemcy, okupować przynajmniej jakiś kawałek Niemiec, najlepiej z Berlinem i oświadczyć, że nie wycofamy się, do chwili, aż Niemcy nie zobowiążą się do wypłaty Polsce reparacji. Nie zapomnij, że z pokonaniem Niemiec może być ten problem, że Niemcy należą do NATO, a NATO ma słynny "artykuł pięć" i może nie wahać się go użyć. Wtedy będzie problem, bo będziemy musieli pokonać jeszcze USA, a USA przecież to teraz nasi bracia. Podniesiesz rękę na brata? Ja przynajmniej; nie i to wcale nie dlatego, że to brat, tylko że ma ten bat.

Napisany przez stary zgred, 06.06.2023 08:51