Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Przyznaję, rower w niektórych momentach sprowadzałam. Bez trudu. Pomimo, iż wczoraj padał deszcz - nie było ślisko. A jeżdżę na trekingu. Po pobycie w wąwozie udałam się do Bolęcina na słynną Skałkę Triasową "Kamień". Wróciłam do domu przez Piłę Kościelecką, zataczając pętelkę o długości prawie 32 km. Wrażenia z trasy: cicho (ale za to przy muzykach świerszczy i żab), sielsko, anielsko. Paru tylko rowerzystów. Zdecydowanie wolę taką trasę na niedzielny wypad niż np. tłumy w Puszczy Dulowskiej czy na Wałach Wiślanych. Ale zależy co kto lubi. Bo z dziećmi byłoby to trochę ciężko (zastanowić należałoby się nad rezygnacją ze zjazdu do Wąwozu Simota). Co do opisanej fatalnej drogi kamienistej - skoro dopiero teraz czytając komentarz AAA zauważyłam, że taka była - to przyznam szczerze - absolutnie mnie nie zmęczyła. Przemyślenia: szlaki dość dobrze oznakowane, ale drogowskazy wyblakłe (w sumie to białe, nie wyblakłe) albo ich brak. Bardzo żałuję, że nie mogłam do tej Arkozy dotrzeć, być może jest jakaś inna trasa, o której nie wiem. Szkoda, że gmina nie interesuje się takimi rarytasami. To jest perełka. Tutaj można o niej przeczytać: https://geotyda.pl/miejsca/kch/arkoza_kwaczalska.php. Mamy w okolicy sporo atrakcji turystycznych, wiele tras rowerowych. Ale wiele też jest zapomnianych. W każdym razie - dziękuję Panu Łukaszowi Dulowskiemu za przypomnienie o ciekawej wycieczce :)

Napisany przez kattebush, 17.07.2022 13:55

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 52.15.158.37 / ec2-52-15-158-37.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)