Burmistrzowa jest jaka jest, w wielu kwestiach się z jej działaniami nie zgadzam, ale jak dla mnie wszelkie koszty organizacji tego pseudo-referendum powinni PONIEŚĆ JEGO ORGANIZATORZY. Patrząc bowiem na jego zasadność to z zachowaniem proporcji, taki np. burmistrz Maciaszek powinien wylecieć z Cabanowa na kopach. I tak generalnie patrząc bezstronnie, to kiepsko brzmi zdanie "...kampania była taką, jaką zakładaliśmy". No chyba że założeniem były bezpodstawne "wyjazdy" personalne, wieszanie szmat gdzie popadnie (tyczy się także tych związanych z obwodnicą i parkiem rozrywki), nawalenie plakatami każdej tablicy ogłoszeń itp. Spójrzcie jak to wygląda z perspektywy kogoś z zewnątrz - narzeka się że nic się nie robi, że się przejada pieniądze, a gdy ktoś coś próbuje zdziałać (droga, park rozrywki +związane z tym miejsca pracy) to z miejsca robi się referendum odwoławcze. Nie żebym tu kogoś bronił bo p.burmistrz jest mi generalnie obojętna, ale to jest jakiś absurd i pieniądze wyrzucone w błoto (referendum). Nawet Babice (gmina wiejska!) dorobiły się obwodnicy, strefy technologicznej gdzie się wyprzedaje już działki pod inwestycję a w Alwerni (gminie miejskiej!) dywagują wiejskie kołtuny i zazdrosne, niespełnione politycznie tęgie głowy, a gmina stoi w miejscu już trzecią dekadę.

Napisany przez TW_Rysiek, 09.05.2022 09:10