"Mateusz"; jakieś 20/30 lat temu, "rozczłonkowując" dotychczasowego monopolistę w kolejowych przewozach pasażerskich czyli PKP, wymyślono koncepcję wypasionych, szybkich przewozów pomiędzy dużymi miastami (IC) i przewozów "regionalnych" oraz aglomeracyjnych. Te miały się w zasadzie zamykać w granicach administracyjnych województwa i tylko wyjątkowo granice te przekraczać "coby" nie robić konkurencji ful - wypas IC. Oczywiście "głośno nie wolno tego było mówić". Jak widać, słychać i (przede wszystkim) czuć, to myślenie dalej pokutuje. I taki Balin został "sierotką". Za mały żeby być stacją docelową, Ciężkowice czy Jaworzno to już "za kordonem", więc jedni jeżdżą i doskonalą się w jeżdżeniu do Trzebini, a drudzy do Szczakowej. Sprawdź dokładnie czy między Balinem, a Ciężkowicami nie ma jakiegoś zakamuflowanego posterunku granicznego Polski zaściankowej. No pewnie, że głównym kierunkiem ma być Kraków - Katowce, a do Oświęcimia raczej przesiadki w Trzebini. Jak za tzw. "komuny" o zgrozo. Nie wiem czy w Wolnej Polsce przejdzie.

Napisany przez stary zgred, 13.03.2022 11:13