Budować parkingi, budować, budować. Przy każdej stacji i przystanku. Bez odpowiedniej liczby ogólnie dostępnych miejsc parkingowych w bezpośrednim sąsiedztwie stacji, cała ta "kolej aglomeracyjna" nie "odpali" tak jak trzeba i miliardy wydane na modernizację torów i tabor pójdą psu na buty. Ludzie z takich Psar, Lgoty, Czernej czy Płazy, którzy i tak muszą wsiąść w samochód aby dotrzeć na najbliższą stację, jak raz i drugi raz nie będą mieli gdzie zaparkować (i to na cały dzień albo pół ) pojadą tym samochodem "dalej" czyli do Krakowa czy Katowic. Tylko że to jest i było oczywiste gdzieś od.... 30/40 lat. Dziwnym trafem oczywiste dla prawie wszystkich, z wyjątkiem rządzących, których zaspokaja całkowicie widok wypasionych peronów, wind czy kładek. KTOS; sytuacja w Dulowej jest ewenementem; miejsc nie przybyło, tylko ubyło, a wbrew pozorom Dulowa to "perspektywiczny" i potencjalnie "wydajny" przystanek. Obsługiwać może "trzy i pół" wsi. Dużych wsi. Tyle że z Psar czy Młoszowej nikt tam na butach nie poleci. Nie wiem jak na Woli. Jak się tylko ociepli wsiądę na rower i rozeznam, ale zdaje się niewiele lepiej.

Napisany przez stary zgred, 13.03.2022 11:02