Nie masz konta? Zarejestruj się

Zgłoś komentarz do moderacji

Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Podczas pierwszej fali powodziowej telewizja tzw. publiczna ukazywała prezesa PiS, jak wcina rosołek z makaronem zubożając rodzinę wielodzietną. Gdy fala powodziowa dochodziła do Płocka, przyjazna prezesowi telewizja znów kopała pod nim dołek, bo ponownie informowała wielbicieli prezesa, że był gdzieś na obiadku. No i gdy przyszła kolejna fala powodziowa, sztabowcy prezesa wyciągnęli rękę z pewnego naczynia i rzucili prezesa na wały. Oczywiście już przerwane, w Jaśle. Prezes więc zaczął mówić, że gdyby to on był premierem, to problemu by nie było takiego jak teraz, ponieważ, gdy on rządził, to on i jego rząd zrobili listę projektów mających chronić przed powodzią, ale później ten genialny projekt rządu PiS i prezesa wycofano. Jarosław Kaczyński nie po raz pierwszy mówi półprawdę, czyli najzwyczajniej kłamie. Rzeczywiście tuż przed wyborami PiS przedstawił projekt inwestycji przeciwpowodziowych. Był to jednak typowy projekt pod publiczkę, bo wybory były tuż. Projekt był z gruntu nierealny, ponieważ koszt wymienionych na liście inwestycji opiewał na ponad trzy miliardy euro, a realna kwota, jaka była do dyspozycji na ten cel, wynosiła jedna szóstą tego, bo ledwie pół miliarda. Takie projekty można pisać zawsze i w odniesieniu do wszystkiego, ponieważ nie ujmuje on kwestii najważniejszej, a mianowicie - skąd wziąć pieniądze na dany cel. Równie dobrze można by było napisać projekt budowy promu kosmicznego za 20 mld euro, nie wymieniając w jaki sposób pozyskamy na ten cel pieniądze. Na przerwanych wałach w Jaśle prezes PiS zachłystywał się, że gdyby był premierem, to każdy powodzianin już miałby nie 6 lecz 12 tys. zł zasiłku, budżet byłby znowelizowany i nie trzeba byłoby wypełniać 16 stron kwestionariusza, by otrzymać zasiłek. Był to oczywisty ciąg dalszy wyborczego łgarstwa. Bo po pierwsze kwestionariusz liczy 2 strony a nie 16, a po drugie aby każdy powodzianin otrzymał owe 12 tys. zł, trzeba by było znowelizować budżet, a to trwa. Musi być uchwała Sejmu, akceptacja Senatu i prezydenta. W jeden dzień tego nie da się zrobić. Przeskakując z 6 na 12 tys. zł. Kaczyński robi kampanię wyborczą, a z siebie dobroczyńcę, który nagle zaczął dbać o powodzian. Po trzecie ekonomiści twierdzą, że nie należy nowelizować budżetu, bo nie ma jeszcze nawet połowy roku, nie wiadomo jak będzie wyglądać sytuacja finansowa państwa, trzeba być ostrożnym, ponieważ kryzys w Grecji trwa i tli się w innych krajach. Najważniejsze - z wyceną strat trzeba poczekać aż powódź się skończy i do końcowej skali strat przymierzyć finansową pomoc. Gdy za rządów premiera Kaczyńskiego występowały powodzie, jego zaufany minister mówił, że powodzianie sami sobie są winni, ponieważ budują domy na terenach zalewowych. Mieli więc dla powodzian nie wały tylko wała.

Napisany przez ~~JK, 21.06.2010 11:00

W powodzie zgłoszenia wpisz jak najwięcej informacji. Możesz pozostawić do siebie numer kontaktowy.
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.145.201.71 / ec2-3-145-201-71.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)