Nie żartuj sobie. Po pierwsze tych chętnych do "zmiany miejsca zamieszkania" jest w tak dawniej zwanym "Trzecim Świecie" dziesiątki albo raczej setki milionów. Po drugie nie sądź, że chodzenie tam po ulicach i wioskach i mówienie "u nas dla was nie ma miejsca" nie dotrze tam praktycznie do nikogo, raz bo nie i już, dwa bo ci pokażą tysiące zdjęć od "krewnych, znajomych, sąsiadów", którzy od kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu lat już "tu" i jest im "tu" lepiej niż "tam". Po trzecie o ile dobrze pamiętam, tysiące funkcjonariuszy naszych fantastycznych służb i setki tysięcy funkcjonariuszy różnych zaprzyjaźnionych służb z różnych krajów, z Największą Demokracją Świata na czele, tam było, nie szczędząc własnych sił, zdrowia a czasem i życia (o pieniądzach już nie wspominam) usiłowało ich nakłonić do pozostania "tam" i musiało wrócić z podkulonym i poszarpanym ogonem. Chętnych jest po prostu za dużo, a panowanie Zachodu nad Światem należy już raczej do przeszłości. Problem jest bowiem, jak słusznie piszesz, światowy. To może być początek nowej wędrówki ludów. Wtedy WOT nie poradzi nic.

Napisany przez stary zgred, 10.11.2021 17:29