Babice
Archeolodzy odkrywają tajemnice Lipowca
Na terenie zamku Lipowiec prowadzone są prace archeologiczne i inwentaryzacyjne. Na rozpoczęcie kolejnego etapu remontu twierdzy trzeba poczekać jeszcze parę miesięcy.
![Archeolodzy odkrywają tajemnice Lipowca](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/02/05/48609_1707163440_96178600.jpg)
Ze względów bezpieczeństwa część zamku pozostaje niedostępna dla turystów. Poszczególne jego fragmenty mają być udostępniane na bieżąco dopiero po przeprowadzeniu prac zabezpieczających i restauratorskich. Aby Lipowiec móc podziwiać w pełnej krasie, potrzeba jednak dobrych kilku lat i kilkunastu milionów złotych.
- Obecnie na zamku są prowadzone prace zabezpieczające, archeologiczne i inwentaryzacyjne. Jest to związane z projektowaniem kolejnego etapu rewitalizacji zamku. Finałem tych prac będzie zorganizowana przez nas konferencja naukowa - mówi Marek Bębenek, dyrektor Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełzowie.
Marek Bębenek jest przekonany, że w czasie prowadzonych prac archeologicznych poznamy jeszcze wiele nieodkrytych tajemnic twierdzy.
Jak mówi, w połowie roku powinny się rozpocząć dalsze prace remontowe na Lipowcu. W tym roku raczej nie zostaną jednak udostępnione kolejne pomieszczenia za zamku. Pojawią się za to nowe ekspozycje.
- Cały czas głowimy się nad tym, jak prowadzić dalsze prace remontowe, nie zamykając zamku dla zwiedzających, co byłoby ogromną stratą - mówi Marek Bębenek.
W sezonie turystycznym na zamku ma się odbyć kilka imprez nawiązujących do średniowiecznych dziejów Lipowca. Być może we wrześniu na zamek powróci sztandarowa impreza „Zlot wiedźm i czarownic".
- Dobrej i sprawdzonej marki nie można zaprzepaścić. Musi znaleźć tutaj swoje miejsce - mówi Marek Bębenek.
Nocne zwiedzanie zamku także ma być organizowane cyklicznie, bo zainteresowanie dotychczasowymi takimi wydarzeniami było naprawdę duże.
W ubiegłym roku Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełzowie, a więc skansen i zamek, odwiedziło łącznie prawie 47 tysięcy osób.
Dyrektor liczy, że w tym roku uda się podwoić tę liczbę. Zwłaszcza, że w maju ma zostać otwarte Muzeum Pożarnictwa w Alwerni, będące filią Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełzowie.