Co się wydarzyło 10 lat temu. „Przełom” nr 42 (448) 18 października 2000 r. 

Jerzy Wróbel, dotychczasowy naczelny inżynier KWK Janina w Libiążu, został nowym dyrektorem kopalni. Zastąpił Antoniego Wiażewicza. Ludzie obawiają się, że za zmianami personalnymi w kopalni pójdą inne. Pytają, czy ostatni bastion górnictwa węgla kamiennego w powiecie chrzanowskim w niedalekiej przyszłości nie podzieli losów likwidowanej kopalni Siersza w Trzebini? Jakby na potwierdzenie tezy, którą wielu Czytelników zapewne uważać będzie za zbyt śmiałą, nowym naczelnym inżynierem kopalni został Marian Pasierbek, przed rokiem dyrektor-likwidator KWK Siersza.
Na szczęście obawy się nie potwierdziły. Zakład Górniczy Janina funkcjonuje nadal w strukturze Południowego Koncernu Węglowego.

Zastępca komendanta policji w Libiążu pełnił swoje obowiązki w stanie nietrzeźwym. Jego wniosek o zwolnienie trafił do komendanta. - Poczucie obowiązku zwyciężyło nad poczuciem rozsądku - skomentował sytuację Maciej Misura, komendant powiatowy policji.
Był to jeden z wielu odnotowanych przypadków CBM, czyli całkowitego braku myślenia. 

Mury budynku przy Partyzantów pamiętają czasy barbórek, które w dawnym domu kultury Chrzanowskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego organizowały Zakłady Górnicze Trzebionka. Głośno mówiło się, że Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Marketingu w Chrzanowie miała chrapkę na ten budynek. Dostało go I LO w Chrzanowie. Potem była mowa o siedzibie starostwa i Powiatowym Centrum Edukacji.
Stanęło na starostwie. 

 W Okleśnej zakończył się remont wałów wiślanych. Roboty trwały około 1,5 roku. Koszt - 1 mln 100 tys. zł. - Prace remontowe polegały na zagęszczeniu istniejących wałów, dosypaniu ziemi w miejscach, gdzie było to konieczne oraz wykonaniu tzw. ławeczek w miejscach, gdzie teren zalewu jest wyżej położony niż teren miejscowości. Wyremontowano również przepusty pod wałami oraz naprawiono śluzy - wylicza Józef Cichoń, który dodaje, że wały w Okleśnej nie przechodziły kapitalnego remontu od 1933 roku, czyli od momentu, gdy powstały.
Jak ważny dla mieszkańców był to remont okazało się 10 lat później, podczas powodzi w maju 2010 roku. 

Komputerowy zestaw z wydajnym procesorem AMD Duron 700 Mhz, pamięcią RAM 64 MB, dyskiem twardym 20,4 GB, CD-ROM-em 48x, kartą grafiki z 16 MB i zintegrowaną kartą dźwiękową można było kupić już za 2.770 zł brutto.
Dziś za taką kwotę jest dostępny doskonale wyposażony notebook.

Aktualizacja 25.10.2010, 14.55