Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzeba czekać na odbiory

20.10.2010 00:00
CHRZANÓW. Mimo że przebudowa skate parku już się zakończyła, młodzież wciąż nie może z niego korzystać. Wszystko przez biurokrację.

CHRZANÓW. Mimo że przebudowa skate parku już się zakończyła, młodzież wciąż nie może z niego korzystać. Wszystko przez biurokrację.

Kilka dni temu Chrzanów stał się miastem, w którym znajduje się jeden z ciekawszych skate parków w województwie małopolskim. Przebudowała go firma Altramps z Trzebini.

Wszystko, czego potrzeba
- Pracowaliśmy w sumie przez 90 dni. Było nas sześciu - opowiada Dominik Wróbel, jeden z właścicieli Altramps. - Zużyliśmy około 70 kubików betonu. Powstała trwała konstrukcja. Będzie służyć przez lata. Dajemy na nią kilkuletnią gwarancję - dodaje.

Dominik Wróbel razem ze wspólnikiem Tomkiem Brzozowskim, znają się na swojej robocie. Od kilkunastu lat jeżdżą na deskorolkach. Wzięli się za przebudowę parku, który znali jak własną kieszeń. Zdarli na nim niejeden łokieć.

- Najtrudniejszym zadaniem było zrobienie odpowiednich kątów. Ale chyba nam wyszło. Ocenią skaterzy - dodaje.

Wykonawcy mówią, że przebudowany skate park może mieć duże znaczenie dla rozwoju chrzanowskiej sceny deskorolkowej. Powstały elementy, o jakich skaterzy z innych miast mogą tylko pomarzyć. Umożliwiają wszechstronny rozwój. Są schodki, poręcze, murki, skocznie itp.

Nie wolno jeździć
Wszystko pięknie i fajnie. Jednak wątpliwe, żeby młodzież miała szansę poczuć smak jazdy po przebudowanym skate parku w tym roku.
- Miłośnicy sportów ekstremalnych muszą jeszcze poczekać m.in. na decyzję nadzoru budowlanego i inwentaryzację geodezyjną. Tak mówi prawo. Obiekt udostępnimy najwcześniej w połowie listopada. Na razie obowiązuje tam zakaz jazdy - powiedział Edward Molenda, dyrektor basenu Cabańska Fala w Chrzanowie, administrującego skate parkiem.

Dyrektor dodaje, że młodzi mają w nosie zakazy. Łamią prawo i jeżdżą. Przeganiają ich pracownicy basenu. Przypomnijmy, że za bezpieczeństwo na obiekcie odpowiada administrator. Inwestycja kosztowała 120 tysięcy złotych.
Mateusz Kamiński

Na zdjęciu: Murki, skocznie, poręcze i schody - to tylko niektóre niespodzianki przebudowanego skate parku w Chrzanowie

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 42 (961)
  • Data wydania: 20.10.10

Kup e-gazetę!