CHRZANÓW. Starostwo szuka wszelkich sposobów, aby absolwenci gimnazjów nie wybierali szkół średnich poza powiatem. Zachętą do kontynuacji nauki w lokalnych szkołach mają być stypendia i ułatwienia w dojazdach.

Tegoroczny nabór do szkół ponadgimnazjalnych, zdaniem samorządowców, był udany. W klasach pierwszych wszystkich typów szkół prowadzonych przez starostwo uczy się 1139 uczniów. Gimnazja wypuściły natomiast w czerwcu 1350 absolwentów.

- Szkoły poza powiatem wybrało 211 uczniów. To są liczby procentowo porównywalne z rokiem ubiegłym. Naborowy spadek w naszych szkołach został zahamowany, chociaż gimnazjalistów z powodu niżu demograficznego będzie ubywać - mówi Jerzy Fraś, dyrektor wydziału edukacji w starostwie powiatowym.

Piąć się w rankingach
Adam Potocki, wicestarosta, informuje o najnowszych pomysłach mających uczynić lokalne szkoły ponadgimnazjalne bardziej atrakcyjnymi:
- Nie jest tajemnicą, że ogromny wpływ na rekrutację mają miejsca w rankingach szkół. A czołowe miejsca zajmują w nich placówki legitymujące się laureatami i finalistami olimpiad. To najbardziej punktowane kryterium. Poprzez nowy program stypendialny chcemy zachęcić uczniów zdolnych do pracy i zdobywania laurów przynoszących splendor także szkołom. W proponowanym regulaminie zdefiniowaliśmy trzy główne kryteria: średnia roczna ocen powyżej 4,5, bardzo dobra ocena z zachowania, status laureata lub finalisty olimpiady. Finalista otrzymywałby przez rok stypendium w wysokości 600 zł, laureat 500 zł. Sumy te mogą być wyższe, gdy uczeń wyróżni się w więcej niż jednej olimpiadzie.

Zmotywowana młodzież musi mieć jeszcze przewodników w osobach zmotywowanych do pracy, poza obowiązkowym pensum, nauczycieli. Tej motywacji służyć ma zmiana regulaminu przyznawania dorocznych nagród starosty, przewidująca dla nauczycieli przygotowujących olimpijczyków gratyfikacje w wysokości do 5 tys. zł.

- W ubiegłym roku szkolnym mieliśmy czterech uczniów, którzy kwalifikowaliby się do otrzymania takiego stypendium - mówi dyrektor Jerzy Fraś.

Stypendialny projekt rozpatrzy teraz rada powiatu.

Tanio dojeżdżać
Starostwo chce też ułatwić potencjalnym uczniom swoich szkół dojazdy na lekcje do Chrzanowa, Trzebini i Libiąża.
- Nie jest to naszym obowiązkiem, ale nie pozostaje też bez wpływu na wybór szkoły. Rozważamy dopłacanie za dojazdy od strony Krzeszowic, Woli Filipowskiej do Trzebini i Chrzanowa; od strony Chełmka, Gromca do Libiąża i Chrzanowa oraz z Alwernio do Chrzanowa - zapowiada Potocki.

Wicestarosta uważa, że ten koszt jest znaczącą pozycją w domowych budżetach i może być zachętą również dla rodziców.
(AM)