Dziecko za kierownicą
Czternastolatkowie usiądą za „kółkiem”, jeśli posłowie przegłosują zmiany w przepisach dotyczących prawa jazdy. Artur Makowski, właściciel chrzanowskiego ośrodka szkolenia kierowców MAKART, popiera ten pomysł.
Chodzi o absolutną nowość, czyli prawo jazdy kategorii AM. Pozwalałoby już od czternastego roku życia prowadzić quady i motorowery, a także przykładowo francuskie microcary. To auta wyposażone w dwa biegi: do przodu i tyłu, osiągające maksymalną prędkość 45 km/h. Są sprzedawane w Polsce. Modele z salonu kosztują ponad 40 tys. zł. Obecnie minisamochodami o masie własnej nieprzekraczającej 550 kg mogą kierować osoby mające ukończone 16 lat i uprawnienia kategorii B1.
Na internetowych forach toczą się burzliwe dyskusje na temat pomysłu dopuszczenia czternastolatków za „kółko”. Koronny argument przeciwników to zbyt młody wiek, a co za tym idzie - prawdopodobna brawura.
- Podoba mi się propozycja kategorii AM - mówi Artur Makowski, właściciel chrzanowskiego ośrodka szkolenia kierowców MAKART. - Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy. Znam starych chłopów, pędzących na motocyklach na łeb na szyję, którym chyba mózg wyparował - stwierdza.
Zwraca uwagę, że projektowana nowelizacja przepisów wprowadza pośrednią kategorię A2 na motocykle. Aktualnie młodzież w wieku 16 lat może zdobyć uprawnienia A1 na jednoślady o pojemności skokowej do 125 centymetrów sześciennych. Zmiany zakładają, że taki motocyklista mógłby po dwóch latach starać się o wspomnianą kategorię A2, a dopiero po kolejnych dwóch o kategorię A.
- Intencje pomysłodawców nowelizacji interpretuję w ten sposób, że należy stopniowo zdobywać doświadczenie w jeździe motocyklem, zaczynając od małej mocy silnika, poprzez średnią, a kończąc na naprawdę dużej. Obecnie niedoświadczony człowiek po zdaniu egzaminu na kategorię A siada od razu na maszynę, osiągającą w trzy sekundy sto kilometrów na godzinę. To nie jest na pewno bezpieczne ani dla niego, ani dla innych użytkowników dróg - uważa Artur Makowski.
Łukasz Dulowski
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze