Nie masz konta? Zarejestruj się

Termodeformacja

19.05.2010 00:00
Nieumiejętnie przeprowadzoną termomodernizację budynków architekci często nazywają „termodeformacją”, gdyż po jej wykonaniu budynki „puchną”, tracąc pierwotne proporcje, oryginalny detal oraz drewnianą, nierzadko pięknie rzeźbioną stolarkę, a więc integralne elementy swojego historycznego wystroju - mówi Jacek Chrząszczewski, zastępca małopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Krakowie.
Nieumiejętnie przeprowadzoną termomodernizację budynków architekci często nazywają „termodeformacją”, gdyż po jej wykonaniu budynki „puchną”, tracąc pierwotne proporcje, oryginalny detal oraz drewnianą, nierzadko pięknie rzeźbioną stolarkę, a więc integralne elementy swojego historycznego wystroju - mówi Jacek Chrząszczewski, zastępca małopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Krakowie.

Bogumił Kurylczyk: Z czym Chrzanów kojarzy się konserwatorowi zabytków?
Jacek Chrząszczewski:
- Chrzanów posiada niewielką liczbę obiektów wpisanych do rejestru zabytków nieruchomych: kościół św. Mikołaja, kaplicę Loewenfeldów, park pałacowy w Kościelcu, bank przy al. Henryka 22, Dom Urbańczyka przy al. Henryka 16 i lamus dworski (obecnie Muzeum). W centrum miasta tylko nieliczne kwartały są objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, co znacznie utrudnia ochronę historycznej zabudowy przed dążeniami inwestorów do jej gruntownej modernizacji.

Skoro przebudowują, to znaczy, że dbają.
- Inwestycje w obiektach zabytkowych są oczywiście możliwe, a nawet pożądane, jednak pod warunkiem maksymalnego zachowania ich historycznej substancji i formy. Trudno zrozumieć, dlaczego w mieście tak stosunkowo ubogim w zabytki jak Chrzanów, niektórzy inwestorzy dążą do niemal całkowitego usunięcia z budynków śladów historii. Przykładowo, występują z projektem zastąpienia tradycyjnego pokrycia z  dachówki ceramicznej - blachodachówką, czy o wybicie w ścianach wielkich otworów tam, gdzie ich nigdy nie było. Mieliśmy też wniosek o zgodę na skucie wszystkich detali architektonicznych na fasadzie starej kamienicy, by potem odtworzyć je w styropianie.

Styropian łączy się raczej z architekturą Disneylandu a nie Chrzanowa, czy w ogóle Małopolski?
- Docieplenia są związane z przepisami Prawa budowlanego. W grę wchodzą także dofinansowania termoizolacji obiektów istniejących. Poza tym za styropianem stoi potężne lobby jego producentów. Tymczasem ocieplenie zabytkowych budynków jest możliwe, ale głównie na elewacjach podwórzowych, pozbawionych przeważnie ozdobnych detali architektonicznych. Natomiast bogato zdobione elewacje frontowe powinny pozostać zachowane bez większych zmian. Nie tylko świadczą one o historii rozwoju miasta, ale także dają wartość niematerialną - swoisty prestiż obecnym właścicielom i mieszkańcom budynków. Takiego prestiżu niewątpliwie nie daje styropian.

Rozmawiał Bogumił Kurylczyk

Na zdjęciu: Jacek Chrząszczewski, zastępca małopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Krakowie

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 20 (939)
  • Data wydania: 19.05.10

Kup e-gazetę!