Nie masz konta? Zarejestruj się

Co się wydarzyło 10 lat temu

12.05.2010 00:00
Pisaliśmy w „Przełomie” nr 19 (425) z 10 maja 2000 r.
Pisaliśmy w „Przełomie” nr 19 (425) z 10 maja 2000 r. 






Przy świetlicy w libiąskich Kosówkach odbył się wiec protestacyjny zorganizowany przez opozycyjnych radnych pod patronatem posła Kazimierza Poznańskiego. Wyposażeni w transparenty uczestnicy protestowali przeciwko planom sprzedaży będącego w stanie surowym budynku. Taki pomysł miały ówczesne władze Libiąża pod kierownictwem burmistrza Tadeusza Arkita, biorące pod uwagę, że obiekt jest stanowczo za duży jak na potrzeby małego osiedla, i że nie ma go za co dokończyć. W zamian proponowały wybudowanie świetlicy znacznie mniejszej. Barwny wiec polityczny rejestrowały kamery regionalnej telewizji.
Przypomnijmy, że do dziś obiekt nie został w pełni dokończony, a wykorzystywany jest tylko częściowo.

81-metrowy pierścień fundamentów okalających karniowicki kurhan - dzieło ks. Stanisława Fijałka, zalano betonem. Tydzień później fundamenty na 5-arowej działce pokrył poliwinylowy balon o powierzchni 1.150 mkw. Podtrzymuje go 22-tonowa stalowa konstrukcja. Na zewnątrz balon pokryć ma ziemia i roślinność.
- Miałem zamiar sprowadzić tę tkaninę z zagranicy. Dowiedziałem się jednak, że taką samą produkuje trzebińska Grevita. Byłoby nieuczciwe kupować towar za granicą, gdy tylu Polaków jest bez pracy, a oni potrafią przecież robić rzeczy dobre. Dałem taki warunek: skończmy z tą zagranicą - tłumaczył swą decyzję ks Fijałek.
- Z Polakami wszystko da się zrobić. Trzeba tylko wejść do ich serca i duszy. (...) Oni wiedzą, że w kurhanie będą leżeć jak książęta. Mówię im: jak nie będziecie przechowywani jak ziarenka, nie zmartwychwstaniecie. Niech w końcu przestanie się zmarłych przykrywać betonowymi płytami (...) Idziemy do przodu. Jestem na ostatnim etapie mojego życia, przed metą, a przed metą kręci się pedałami najszybciej - mówił o swym dziele 10 lat temu nieżyjący już kapłan.
Jak wiemy, nie dane było księdzu spocząć w kurhanie.

Nowo powstała spółka Małopolski Węgiel, chcąca tworzyć nowe miejsca pracy na bazie majątku KWK Siersza, oferuje do sprzedaży udziały. 50 zł za sztukę. Można było ich kupić dowolną ilość. W ogłoszeniu prasowym jej założyciele oznajmili, że mają poparcie władz lokalnych i że będą działać na terenie Trzebini. Chętni mogli się zgłaszać po zakup udziałów do ZZ Pracowników Dołowych.
Ustalenie dziś, ile akcji udało się tej spółce sprzedać, jest trudne. Wiadomo jednak, że na majątku KWK Siersza nie udało się niczego zbudować. 

Trwają ostatnie korekty projektu technicznego i oczekiwanie na wydanie pozwolenia na budowę Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Balinie. Działa już polsko-francuska spółka, która poprowadzi budowę i eksploatację składowiska, a władze województwa wciągnęły tę inwestycję na listę zadań priorytetowych w zakresie ochrony środowiska. Planowany koszt inwestycji to 45 mln zł.
W 10. rocznicę przygotowań do budowy składowiska odpadów w Balinie trwa podobny proces przygotowawczy dotyczący budowy spalarni odpadów. Jego uczestników możemy tylko zachęcać do skorzystania z doświadczeń poprzedniej batalii o przyszłość śmieci.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 19 (938)
  • Data wydania: 12.05.10

Kup e-gazetę!