Nie masz konta? Zarejestruj się

Nie będzie chodnika i latarni

28.04.2010 00:00
Drogowcy remontują odcinek Libiąż-Chełmek, wśród mieszkańców obu miejscowości nazywany „drogą śmierci”. Inwestor każe zapomnieć o chodnikach czy latarniach. Gwarantuje jednak szersze pobocze. Czy oznacza to bezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów?

Drogowcy remontują odcinek Libiąż-Chełmek, wśród mieszkańców obu miejscowości nazywany „drogą śmierci”. Inwestor każe zapomnieć o chodnikach czy latarniach. Gwarantuje jednak szersze pobocze. Czy oznacza to bezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów?

W lipcu 2009 roku przy drodze nr 780, łączącej Chełmek z Libiążem, a przebiegającej przez las, doszło do tragicznego wypadku. Pod kołami samochodu zginął młody człowiek.

Monitorują sprawę
Śmierć mieszkańca Chełmka, nauczyciela wuefu jednej z tamtejszych szkół, była szokiem dla wielu osób. A odcinek ulicy Krakowskiej, łączący Chełmek z Libiążem został okrzyknięty „drogą śmierci”. Wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Przełomu”, że jest niebezpieczny. Wąska, nieoświetlona droga, bez odpowiedniej szerokości pobocza, budziła niepokój ludzi, którzy tamtędy chodzili i jeździli na rowerach. Policja szukała sprawcy śmiertelnego potrącenia. Do dzisiaj nie udało się go złapać.

- Śledztwo zostało umorzone z braku ustalenia sprawcy - informuje podkomisarz Paweł Kufel, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Po wydarzeniach z lipca kwestią poszerzenia drogi lub budową szerszego pobocza interesowały się władze Chełmka i Libiąża, m.in. zastępca libiąskiego burmistrza Jarosław Łabęcki.
- Ilekroć nadarzała się okazja, rozmawialiśmy z władzami województwa na ten temat. Sugerowaliśmy stworzenie albo chodników, albo latarni - wyjaśnił Łabęcki.

Da się tylko poszerzyć
Chodniki i latarnie muszą pozostać w sferze marzeń mieszkańców i lokalnych samorządowców. Chociaż ich apele nie poszły na marne. „Drogę śmierci” remontuje obecnie Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Ekipa zdarła już nawierzchnię. A co najważniejsze, planuje poszerzenie pobocza.

- Na odcinku od ronda do lasu planowane jest wzmocnienie pobocza po lewej stronie, gdzie nie ma chodnika. Jego szerokość wyniesie 1,25 m. Całość dużej inwestycji, obejmującej m.in. ten odcinek będzie gotowa w sierpniu 2011 roku - wyjaśnia Roman Leśniak z ZDW w Krakowie. - Oświetlenie leży w rękach właściwej gminy, nie nas jako zarządcy - dodaje.

Oznacza to więc, że burmistrzowie Libiąża i Chełmka mogą się dogadać i to oni są w stanie zwiększyć bezpieczeństwo na „drodze śmierci”. Policjanci mówią, że samo poszerzenie poboczy i tak zmniejsza zagrożenie dla pieszych i rowerzystów.

- To już coś. W takich miejscach jak to, szersze pobocze dużo daje - tłumaczy podkom. Kufel z KPP Oświęcim.
Mateusz Kamiński 

Na zdjęciu: Przy „drodze śmierci” wciąż stoi krzyż przypominający o tragedii z lipca 2009 roku

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 17 (936)
  • Data wydania: 28.04.10

Kup e-gazetę!