Nie masz konta? Zarejestruj się

Rzeczywistość gorsza od statystyk

21.04.2010 00:00
Przestępczość maleje, wykrywalność wzrasta. Trzebinia staje się coraz bezpieczniejszym miastem. Tak uważa szef miejscowego komisariatu Jacek Warzecha. Na dowód swych słów przedstawia statystykę za ubiegły rok. i dodaje: - To wszystko zasługa dobrej pracy policji. Czy faktycznie jest tak dobrze, jak mówi komendant?

Przestępczość maleje, wykrywalność wzrasta. Trzebinia staje się coraz bezpieczniejszym miastem. Tak uważa szef miejscowego komisariatu Jacek Warzecha. Na dowód swych słów przedstawia statystykę za ubiegły rok. i dodaje: - To wszystko zasługa dobrej pracy policji. Czy faktycznie jest tak dobrze, jak mówi komendant?

- Nasze odczucie jest zupełnie inne. Może faktycznie zimą było trochę spokoju. Zaczęła się wiosna i od razu zaczęły się problemy. Na placu zabaw piją alkohol i awanturują się. Po wyznaczonych ścieżkach rowerowych jeżdżą quadami i czują się bezkarni. Według nas, wcale nie jest tak pięknie, stąd wniosek o objęcie placu zabaw przy domu działkowca monitoringiem - mówi Jerzy Brzózka, przewodniczący Rady Osiedla Piaski w Trzebini.

W podobnym tonie wypowiada się przewodnicząca Rady Osiedla Siersza Wanda Ponisz. Przyznaje, że ostatnio może nikogo nie pobito, ale wandalizm się szerzy.

- Niespełna kilka dni temu sama informowałam policję o skradzionych słupach od znaków drogowych i tablic z nazwami ulic. Do takich zdarzeń u nas, niestety, dochodzi bardzo często - twierdzi Wanda Ponisz. I apeluje do policji, by rejon Sierszy częściej patrolowała w nocy. Bo radiowóz czy umundurowanego funkcjonariusza na służbie, jeśli już widać, to w ciągu dnia, kiedy nic złego na osiedlu się nie dzieje.

Józef Dziedzic, który stoi na czele rady osiedlowej w Gaju, potwierdza natomiast, że jest lepiej. Ale nie idealnie.

- To duże osiedle, różni ludzie tu mieszkają, więc pewnie nigdy nie będzie wzorcowo - obawia się przewodniczący Dziedzic.

Poprawę w kwestii bezpieczeństwa zauważa również szef gminnej komisji ds. bezpieczeństwa i zarazem sołtys Lgoty Zdzisław Ścigaj. Nie miał jeszcze okazji zapoznać się z policyjnym raportem za miniony rok. Póki tego nie zrobi, nie chce wydawać wyroków, czy jest dobrze, czy źle.

- Spotkamy się z komendantem i przedyskutujemy sprawę. Obecnie najbardziej martwi mnie to, że ubyło dzielnicowych, bo to może się negatywnie odbić na bezpieczeństwie w gminie - zauważa Zdzisław Ścigaj.

Z komisariatu odeszło trzech dzielnicowych. Jeden przeszedł na emeryturę, dwóm pozostałym skończył się kontrakt z gminą. Komendant Warzecha przyznaje, że brak dwóch dzielnicowych to problem, i to niemały.

- To dla nas potworna strata. Trzeba będzie przeorganizować dzielnice - przyznaje Jacek Warzecha. Tymczasem, według komendanta, właśnie dzięki znakomitej pracy funkcjonariuszy udało się poprawić zeszłoroczne statystyki.

- Dzielnicowi kontraktowi to ludzie nie do przecenienia. Dlatego będę apelował do radnych, by jednak dali zgodę na finansowanie z budżetu gminy kolejnych etatów dla nich - zapowiada Marian Paluch, naczelnik wydziału organizacyjnego i spraw administracyjnych w Urzędzie Miasta w Trzebini.
Anna Jarguz

Na zdjęciu: Komendant trzebińskiego komisariatu Jacek Warzecha (w środku) przekonuje, że w Trzebini jest bezpiecznie

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 16 (935)
  • Data wydania: 21.04.10

Kup e-gazetę!