Nie masz konta? Zarejestruj się

Lawina roszczeń spada na powiat

14.04.2010 00:00
Czy chrzanowskie starostwo będzie musiało oddać ludziom półtora miliona złotych? Mogłoby tak być, gdyby około cztery tysiące kierowców zdecydowało się odzyskać pieniądze zapłacone za wydanie kart pojazdów, a sąd stwierdził, że mają rację.

Czy chrzanowskie starostwo będzie musiało oddać ludziom półtora miliona złotych? Mogłoby tak być, gdyby około cztery tysiące kierowców zdecydowało się odzyskać pieniądze zapłacone za wydanie kart pojazdów, a sąd stwierdził, że mają rację.

Między 21 sierpnia 2003 r. a 14 kwietnia 2006 r., chcąc otrzymać przy pierwszej rejestracji kartę pojazdu, należało wyciągnąć z portfela 500 zł. Taką „cenę” ustalił minister infrastruktury w swoim rozporządzeniu. Tymczasem Trybunał Konstytucyjny orzekł, że minister przesadził. Sędziowie zauważyli, że 500-złotowa opłata przewyższa koszt wytworzenia dokumentu, zatem stanowi podatek, którego nie można wprowadzić rozporządzeniem. Stawka została obniżona do 75 zł. W urzędach pojawili się kierowcy, żądający zwrotu różnicy, czyli 425 zł.

Adam Klimkiewicz, główny specjalista w wydziale komunikacji chrzanowskiego starostwa, naliczył kilkadziesiąt podań o zwrot wspomnianych 425 zł. Uważa, że sytuacja jest kuriozalna.

- Przez trzy lata pobieraliśmy 500 zł za wydanie karty pojazdu, opierając się na obowiązującym rozporządzeniu - podkreśla. - Przecież nie działaliśmy bezprawnie, więc teraz nie powinno się „karać” samorządów za stosowanie prawa, które w pewnym momencie okazało się niekonstytucyjne - stwierdza.

Janusz Kawala, sekretarz starostwa, informuje, że na razie kwota 425 zł nie jest zwracana. Trzy osoby wystąpiły do sądu. W jednym przypadku powództwo zostało oddalone przez chrzanowską Temidę, w dwóch wydano orzeczenia na korzyść kierowców. Samorząd odwołał się do Sądu Okręgowego w Krakowie. Radca prawny Eugeniusz Kłeczek stwierdził w opinii z 29 marca: „Obecnie niezbędnym jest uzyskanie oceny prawnej w postępowaniu apelacyjnym, które winno nastąpić w okresie kwiecień/maj, co da podstawy do ewentualnego uznania roszczeń lub odmowy zapłaty”. W apelacji starostwo zwróciło uwagę na artykuł 409. kodeksu cywilnego, mówiący, że „nie ma obowiązku zwrotu uzyskanej korzyści w sytuacji, gdy nastąpiło zużycie korzyści w taki sposób, iż nie zaistniało wzbogacenie”.

W latach 2003-2006 wydział komunikacji wydał około 4 tysiące kart pojazdów. Gdyby ci wszyscy kierowcy zdecydowali się odzyskać 425 zł, a sąd stwierdził, że należy im się zwrot, to starostwo musiałoby wypłacić 1,5 mln zł.
Łukasz Dulowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 15 (934)
  • Data wydania: 14.04.10

Kup e-gazetę!