Nie masz konta? Zarejestruj się

Przygarnął ich MOKSiR

13.01.2010 00:00
Przez kilkanaście lat seniorzy spotykali się w Centrum Usług Socjalnych przy ulicy Kubusia Puchatka w Chrzanowie. Nic dziwnego, że do ich klubu przylgnęła nazwa Puchatek. Po przenosinach CUS-u do Stelli musieli zmienić lokum. Dach nad głową znaleźli w MOKSiR-ze.

Przez kilkanaście lat seniorzy spotykali się w Centrum Usług Socjalnych przy ulicy Kubusia Puchatka w Chrzanowie. Nic dziwnego, że do ich klubu przylgnęła nazwa Puchatek. Po przenosinach CUS-u do Stelli musieli zmienić lokum. Dach nad głową znaleźli w MOKSiR-ze.

Jesteśmy w nowej siedzibie już od kilku tygodni. Lokalizacja jest dobra, bo w samym centrum. Warunki są teraz nawet lepsze niż wcześniej, bo do dyspozycji mamy kuchenkę. Spotykamy się co wtorek o godz. 15. Zwykle przychodzi ponad dwadzieścia osób. Niekiedy tak się rozdyskutujemy, że nie wiadomo kiedy jest już dziewiętnasta. I trzeba iść do domu - śmieje się prowadząca klub Krystyna Kamieniarz z Luszowic.

Na spotkania seniorów przyjeżdżają także osoby spoza Chrzanowa. Jak Franciszek Kaniaburka z Gromca.
- Od dwudziestu lat należę do związku emerytów. Panów jest mniej, ale to nic dziwnego. Mężczyźni szybciej umierają - senior z Gromca mruga znacząco w stronę kilku kolegów, siedzących przy stole zastawionym szklankami z herbatą i talerzami z ciastem.
Są i klubowicze angażujący się w działalność kilku stowarzyszeń. To najlepszy sposób na wypełnienie sobie czasu i utrzymanie aktywności.

- Działam jeszcze w KGW w Balinie. Występujemy przy różnych okazjach - przypomina siedząca na rogu stołu Cecylia Kania.
Kilkunastu członków klubu śpiewa w chórze Pogodna Jesień.

- Chórzyści spotykają się w poniedziałki. Mija dziesięć lat, odkąd chór powstał. Sporo występujemy. Czekamy zwłaszcza na przegląd w Nowohuckim Centrum Kultury. Teraz jest okres świąteczny, więc ćwiczymy głównie kolędy - opowiada opiekująca się chórem Maria Górak. Śpiewają w większości panie. Same kupiły sobie stroje, w których prezentują się podczas występów.

Od czasu do czasu w klubie pojawiają się nowe osoby. Seniorzy mogą liczyć na uśmiech, ciepłe słowo i herbatę. No i oczywiście rozmowę. To stały i główny punkt wtorkowych spotkań.

Klubowiczów odwiedził podczas pierwszego tegorocznego spotkania, przewodniczący koła nr 5 Stanisław Niechwiej. Złożył najlepsze życzenia noworoczne oraz poinformował o planach przenosin władz związku z Alei Henryka do byłego hotelu na ulicy Sokoła. Znajdzie tam lokum kilka organizacji pozarządowych (m.in. PTT i PCK). Przenosiny mają się odbyć jeszcze w styczniu.
Marek Oratowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (921)
  • Data wydania: 13.01.10

Kup e-gazetę!