Nie masz konta? Zarejestruj się

Stawiają na spalarnię odpadów

09.12.2009 00:00
GOSPODARKA ODPADAMI. Jeszcze przed końcem tego roku związek komunalny chce ogłosić przetarg na opracowanie dokumentacji budowy zakładu termicznej obróbki odpadów w powiecie chrzanowskim. Projekt ma kosztować 400 tys. zł. Sama spalarnia nawet 650 mln zł!

GOSPODARKA ODPADAMI. Jeszcze przed końcem tego roku związek komunalny chce ogłosić przetarg na opracowanie dokumentacji budowy zakładu termicznej obróbki odpadów w powiecie chrzanowskim. Projekt ma kosztować 400 tys. zł. Sama spalarnia nawet 650 mln zł!

Ministerstwo Środowiska poinformowało samorządy, że jeśli chcą otrzymać dofinansowanie do budowy spalarni odpadów jeszcze w tym rozdaniu unijnych pieniędzy, czyli w latach 2007-2013, gotowe projekty muszą złożyć do czerwca przyszłego roku.

Ultimatum dla gmin
Stąd nagła decyzja Związku Międzygminnego Chrzanowa, Libiąża i Trzebini Gospodarka Komunalna o ogłoszeniu przetargu jeszcze w tym roku.

- Chcemy złożyć gotowe projekty budowy zakładu termicznej obróbki odpadów przed końcem czerwca przyszłego roku, bo to daje nam szanse otrzymania dofinansowania w najbliższych latach - zapowiada burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski.

- Sama decyzja o przyznaniu dofinansowania nie oznacza, że już rozpoczniemy budowę. Taki zakład to perspektywa najbliższych pięciu lat. Jeśli jednak nie uda nam się otrzymać dofinansowania jeszcze w tym rozdaniu, całe przedsięwzięcie przesunie się o kolejne kilka, a może i nawet kilkanaście lat. Sami bowiem nie jesteśmy w stanie sfinansować budowy. Tymczasem miejsce na tradycyjnych składowiskach się kończy - zdaniem burmistrza Trzebini, Adama Adamczyka, problem rosnących gór śmieci nie rozwiąże się sam. Czas więc pomyśleć nad optymalnym rozwiązaniem, a takim - według niego - jest nowoczesny zakład termicznej obróbki odpadów.

Opinie podzielone
Wykonanie dokładnej analizy, która pozwoli wskazać najbardziej odpowiednią lokalizację planowanej inwestycji, a także wyznaczy rozwiązania techniczne przedsięwzięcia wraz z konsultacjami społecznymi i raportem oddziaływania na środowisko, ma kosztować około 400 tys. zł. Pieniądze wyłożą gminy, tworzące związek komunalny. Chrzanów da 183,8 tys. zł, Trzebinia - 129,4 tys. zł, natomiast Libiąż - 86,7 tys. zł (radni z Libiąża decyzję mają podjąć na najbliższej sesji - dop. aut).

Chrzanowscy radni bez dyskusji postanowili o wydatkowaniu pieniędzy na dokumentację, tymczasem ich koledzy z Trzebini mieli spore opory przed ich przekazaniem.

Radny Grzegorz Żuradzki oczekiwał zapewnienia, że będzie rozpatrywana lokalizacja nie tylko w Trzebini na terenie likwidowanych Zakładowy Górniczych Trzebionka bądź byłej KWK Siersza. Chciał, by również burmistrzowie Chrzanowa i Libiąża wysunęli jakieś propozycje.

- Bo na razie mówi się tylko budowie takiej spalarni w Trzebini, tymczasem lokalizacja na terenie Trzebionki jest najgorszą z możliwych. W sąsiedztwie mieszkają ludzie - dowodzi Żuradzki.

Podstawa do dalszych dyskusji
Żadna lokalizacja na razie nie jest przesądzona. Dopiero tzw. analiza wielokryterialna odpowie na pytanie, gdzie taki zakład mógłby powstać.

- Będziemy rozpatrywać przynajmniej 5-7 ewentualnych lokalizacji na terenie trzech gmin, nie tylko w Trzebini. Dokumentację przygotowujemy także po to, by wybrać najbardziej odpowiednią technologię obróbki śmieci. Co więcej, opracowanie zawierać będzie rozwiązania logistyczne, bo budowa takiego zakładu wiąże się również z budową dróg dojazdowych - uściśla Marek Świtalski, przewodniczący zarządu MZGK.

- Właśnie ten dokument będzie podstawą do dalszych rozmów, bo - by móc dyskutować, najpierw musimy opracować rzetelne materiały - dodaje wiceburmistrz Trzebini, Barbara Siemek.

Zgodnie z założeniem, spalarnia ma obsługiwać wszystkie gminy powiatów: chrzanowskiego, olkuskiego, oświęcimskiego, suskiego, wadowickiego i być może także gminę Krzeszowice. Jej budowa, jak wylicza burmistrz Chrzanowa, ma kosztować około 650 mln zł. Z Programu Infrastruktura i Środowisko gminy mają do wzięcia w sumie 1,43 mld euro. Maksymalne dofinansowanie wynosi 85 proc. kosztów inwestycji. Bez tych pieniędzy samorządy prawdopodobnie same nie poradzą sobie z budową. Tym bardziej, że prywatni inwestorzy niechętnie angażują się we współpracę z gminami. Chcą bowiem gwarancji dostępu do odpowiednio dużej ilości odpadów. A tego nikt im zagwarantować na razie nie może. Zresztą, same gminy do współpracy z prywatnymi przedsiębiorcami się nie garną, bo tracą decydujący głos w sprawie wysokości cen odbieranych śmieci.
Anna Jarguz

Na ilustracji: We Francji, skąd pochodzi obiekt na zdjęciu, spalarnie powszechnie przerabiają śmieci na kompost, popiół i energię. Być może taki zakład termicznej obróbki odpadów powstanie także w powiecie chrzanowskim. Fotomontaż

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 49 (917)
  • Data wydania: 09.12.09

Kup e-gazetę!