Uczniowie zjedzą zęby na próchnicy
W zdecydowanej większości szkół w powiecie chrzanowskim brakuje kontaktu ucznia ze stomatologiem. Z roku na rok coraz więcej młodych ludzi ma poważne problemy z zębami, bo rodzice nie zawsze zwracają na to uwagę.
Kiedyś w prawie każdej szkole był gabinet stomatologiczny. Dla wielu młodych ludzi kontakt z dentystą nie należał do najprzyjemniejszych, jednak dzięki temu uczniowie mieli regularnie przeglądane zęby i uzupełniane ubytki.
Brakuje kontaktu
Dzisiaj o czymś takim większość placówek może co najwyżej pomarzyć.
- Nie ma obowiązku prowadzenia takich gabinetów - podkreśla Jolanta Zubik, dyrektorka Zespołu Szkół nr 2 w Chrzanowie. - Dzisiaj opieka dentystyczna ogranicza się przede wszystkim do fluoryzacji w podstawówce oraz pogadanek na temat zdrowego odżywiania i jego wpływu na stan uzębienia.
- To stanowczo za mało. Uczniowie powinni mieć w szkołach kontakt ze stomatologiem. Teraz, jeśli rodzice o to nie zadbają, dzieci mają duży problem z zębami - dodaje Grażyna Jamrozik, dyrektorka SP w Balinie.
Zaniedbanie higieny jamy ustnej, brak stałej kontroli stomatologicznej oraz brak świadomości dorosłych - to główne przyczyny bardzo dużej ilości zepsutych zębów u uczniów. Do tego dochodzi próchnica.
Problem próchnicy
- To poważny problem - nie ukrywa Grażyna Podsada, pielęgniarka w ZS nr 2 w Chrzanowie. - To efekt rzadko mytych zębów i niezdrowych nawyków żywieniowych. Dzieci jedzą stanowczo za dużo słodyczy.
Wyniki ostatniego przeglądu zębów wśród uczniów chrzanowskich placówek pokazują to dosadnie. Na 85 przebadanych prawie 30 ma próchnicę.
- Co jakiś czas dentysta przychodzi do naszej szkoły. Sprawdza, kto ma jaki problem. Dzieci i młodzież dostają kartkę z informacją, którą powinni przedstawić rodzicom. Nie zawsze tak się dzieje. Inna sprawa, czy dorośli się tym w ogóle zainteresują. Często idą do stomatologa ze swoją pociechą dopiero, jak ją bolą zęby - podkreśla Podsada.
Jedną z nielicznych szkół w powiecie chrzanowskim, gdzie kontakt ze stomatologiem nie jest czymś iluzorycznym, jest chrzanowskie PG nr 1.
Gdzie profilaktyka?
- Dentystka wynajmująca pomieszczenie w naszym budynku ma podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. W jej ramach młodzież ma co trzy miesiące przegląd uzębienia. Jeśli istnieje taka potrzeba, również wyleczy. Oczywiście wcześniej musimy uzyskać zgodę opiekuna prawnego - mówi Maria Dobrzyńska, szefowa PG nr 1 w Chrzanowie.
Przyznaje, że takich „interwencji” nie brakuje. Bardzo dużo młodych ludzi ma spore problemy z zębami.
- Brakuje szeroko zakrojonej profilaktyki. Jak nie nauczymy dzieci dbać o uzębienie teraz, to aż strach pomyśleć, co będzie na starość - zauważa Dobrzyńska.
Michał Koryczan
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze