Nie masz konta? Zarejestruj się

Śliski problem lodowiska

10.11.2009 00:00
Jest spora grupa malkontentów, którzy uczepią się braku lodowiska, zamiast szukać innej formy spędzania wolnego czasu. Nic na to nie poradzimy - mówi Krzysztof Zubik, przewodniczący chrzanowskiej Rady Miejskiej i dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego w Chrzanowie.

Jest spora grupa malkontentów, którzy uczepią się braku lodowiska, zamiast szukać innej formy spędzania wolnego czasu. Nic na to nie poradzimy - mówi Krzysztof Zubik, przewodniczący chrzanowskiej Rady Miejskiej i dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego w Chrzanowie.

Anna Jarguz: Nie wstyd panu, że w tym sezonie Chrzanów nie będzie miał lodowiska?
Krzysztof Zubik:
- Jest tyle różnych form aktywnego spędzania wolnego czasu, że doby może zabraknąć na uczestnictwo we wszystkich organizowanych zajęciach sportowych. Przez tyle lat Chrzanów nie miał lodowiska i nie było problemu. Przez ostatnie dwa lata miał i gdy teraz, ze względów finansowych, zrezygnowaliśmy z jego otwarcia, problem urósł do niewyobrażalnej rangi. Tymczasem, zamiast narzekać, wystarczy trochę chęci, by znaleźć swój sposób na aktywne spędzanie czasu.

Co zimą można robić w mieście?
- Ja, na przykład, uprawiam biegi narciarskie. To nic nie kosztuje. W mieście mamy również basen, amatorską ligę tenisa stołowego, piłki siatkowej, ligę futsalu. Naprawdę jest co robić. W naszej bogatej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie. Trzeba jednak chcieć. Tymczasem jest grupa malkontentów, która uczepiła się braku lodowiska. Na to nic nie poradzimy. Najprościej na internetowych forach wypisywać swoje żale. Znacznie trudniej przyjść do radnego z jakąś inną propozycją.

Nikt w sprawie braku lodowiska nie interweniował?
- U mnie w tej sprawie nikogo nie było. Wierzę jednak, że kiedyś miasto doczeka się takiego obiektu na własność. Może jeszcze ja, może już moi następcy o to zadbają.

Jest zastępczy pomysł tworzenia ślizgawek przy szkołach.
- Trudno przewidzieć, czy się uda, bo decydującą rolę odgrywa tu pogoda. Jeśli będzie mróz, ślizgawki będą, jeśli nie... Pamiętam, że jako młody, początkujący nauczyciel sam robiłem takie lodowiska. Odgarniało się śnieg i robiło z niego bandy, a w środek wylewało wodę. To zajęcie integrowało całą społeczność szkolną, bo młodzież też angażowała się w tworzenie ślizgawek. Można by do tego powrócić.
Rozmawiała Anna Jarguz

Na zdjęciu: Krzysztof Zubik

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 45 (913)
  • Data wydania: 10.11.09

Kup e-gazetę!