Nie masz konta? Zarejestruj się

Okrajanie Balatonu

21.10.2009 00:00
Amfiteatru, pomostu przez środek kąpieliska, stadniny koni - tego nad trzebińskim Balatonem prawdopodobnie nigdy nie będzie. Władze miasta pomału wycofują się z tak kosztownych inwestycji. W przyszłym roku chcą opracować skromniejszą koncepcję zagospodarowania akwenu i utworzyć tam park miejski.

Amfiteatru, pomostu przez środek kąpieliska, stadniny koni - tego nad trzebińskim Balatonem prawdopodobnie nigdy nie będzie. Władze miasta pomału wycofują się z tak kosztownych inwestycji. W przyszłym roku chcą opracować skromniejszą koncepcję zagospodarowania akwenu i utworzyć tam park miejski.

Koncepcja zagospodarowania Balatonu z 2005 roku, jaka powstała przy okazji prac komisji ds. centrum pod przewodnictwem radnego Franciszka Wołocha, była wyjątkowo bogata. Zakładała m.in. budowę: plaż trawiastych, piaszczystych, podwieszanych basenów, boisk sportowych, placów zabaw dla dzieci, lodowiska, toru saneczkowego, centrum nurkowego, wspinaczkowego, amfiteatru, restauracji, barów. Jej realizacja pochłonęłaby przynajmniej kilkanaście milionów zł. Gmina przez lata szukała inwestora, który wyłożyłby takie pieniądze, ale go nie znalazła. Dlatego teraz sama chce zainwestować w kąpielisko. I skoro sama, to mniej.

Przy wsparciu unii
- W przyszłym roku zamierzamy opracować kolejną koncepcję zagospodarowania akwenu, która będzie zgodna z zatwierdzanym właśnie miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Powstanie tam park miejski z obiektami kubaturowymi - tłumaczy wiceburmistrz Barbara Siemek.

Nowa koncepcja nie wyklucza utworzenia plaż, bezpiecznych kąpielisk, czy postawienia punktów gastronomicznych z prawdziwego zdarzenia. Nie będzie w niej jednak pomostów przez środek akwenu, czy zawieszonego nad wodą amfiteatru.

- Póki jest możliwość, będziemy aplikować o środki unijne. Po rewitalizacji centrum, Balaton byłby kolejną, dużą inwestycją do zrobienia - zapowiada wiceburmistrz Siemek.

Kto na zarządcę
Przebudowa kąpieliska to plany na najbliższe lata. Tymczasem w ciągu najbliższych miesięcy gmina musi poszukać nowego administratora obiektu. Końcem września trzebińskim Usługom Komunalnym, w imieniu których akwenem zarzadzał prywatny przedsiebiorca, skończyła się bowiem umowa na zarządzanie akwenem.

Chęć administrowania obiektem zgłosili m.in. stacjonujący tam płetwonurkowie z klubu Poseidon Team Poland. Już przed wakacjami na zlecenie gminy zabrali się za oczyszczanie zbiornika. Wyciągnęli z niego wiele opon, wraków samochodowych, beczki po olejach, setki butelek szklanych i plastikowych. Swoimi działaniami zaimponowali radnym, którzy właśnie ich widzieliby w roli administratora kąpieliska.

Zmiany potrzebne od zaraz
- Płetwonurkom zależy na obiekcie. Mają pomysł na oczyszczenie wody i zagospodarowanie. Chcą tam otworzyć profesjonalne centrum nurkowe - zdaniem przewodniczącego gminnej komisji ochrony środowiska, Grzegorza Boryczko, Klub Poseidon to dobry kandydat. A już na pewno lepszy, niż dotychczasowy, wyłoniony przez Usługi Komunalne, do zachowania którego uwag było sporo.

- Nie zgadzam się na podpitego gościa, który otwiera ludziom bramę i jeszcze pobiera za to opłaty - radny Boryczko chce zmian na stanowisku zarządzającego akwenem.

Wiceburmistrz Barbara Siemek płetwonurkom działalności ograniczać nie zamierza. Ale funkcji zarządcy Balatonu obiecać nie może.
- Potrzebujemy kogoś, kto będzie dbał o porządek, bezpieczeństwo i utrzymanie obiektu. Niewykluczone, że ogłosimy w tym celu przetarg - sygnalizuje.
Anna Jarguz

Na zdjęciu: Wiceburmistrz Barbara Siemek pokazuje radnym obszar kąpieliska Balaton, dla którego w przyszłym roku ma powstać nowa koncepcja zagospodarowania

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 42 (910)
  • Data wydania: 21.10.09

Kup e-gazetę!