PRACA. Młodym ludziom w najbliższym czasie ciężko będzie znaleźć robotę. Sygnały są niepokojące, a wieści z kraju przerażające. Nasze informacje potwierdza szefowa Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie. Wiadomo, że najgorzej będą mieć absolwenci kierunków humanistycznych.

Doniesienia Głównego Urzędu Statystycznego są przerażające. W ciągu roku ponad 22 tysiące polskich absolwentów nie znalazło pracy, a liczba bezrobotnych (absolwentów) wzrosła o przeszło 43 procent. Ponad 51 tysięcy, tych którzy skończyli szkoły, nie znalazło roboty w ubiegłym roku. W tym jest ich prawie 74 tysiące. Na szczęście ogólnokrajowe doniesienia na razie nie znajdują odzwierciedlenia w powiecie chrzanowskim.

- W sierpniu 2009 roku mieliśmy 4510 bezrobotnych z czego 1161 osób młodych. Aż 1075 to ludzie, którzy nie przekroczyli 25. roku życia - wylicza Ewelina Pytlak z Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie. Innymi słowy młodzi ludzie stanowią 26 procent ogółu bezrobotnych.

Tylko w sierpniu bieżącego roku 78 młodych znalazło robotę, co w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego stanowi wzrost o 86 proc. W sierpniu ubiegłego roku pracę znalazły bowiem jedynie 42 osoby. To jednak małe pocieszenie. Pracy nie ma wciąż 176 osób młodych.

Pytlak podkreśla, że w minionym roku duże zapotrzebowanie na nowe miejsca pracy było w administracji. Ogłaszane nabory na wolne stanowiska urzędnicze dotyczyły takich specjalizacji jak: pozyskiwanie środków zewnętrznych, rachunkowość budżetowa, doradcy zawodowi, specjaliści ds. rozwoju zawodowego, zamówienia publiczne oraz inni referenci itp. - Niestety, obecnie widoczne jest ograniczenie w zatrudnieniu w tym sektorze z uwagi na kryzys gospodarczy - mówi.

- Absolwenci z powiatu chrzanowskiego, głównie kierunków humanistycznych, znajdowali pracę w urzędach. Napływają do nas jednak sygnały, że ze względu na recesję przyjęcia zostały wstrzymane - zdradza Barbara Babijczuk, dyrektorka chrzanowskiego pośredniaka. Dodaje, że podobnie jest z firmami. - Nie zapowiadają zwolnień, ale otwarcie mówią, że przyjmować do pracy nie będą - podkreśla dyrektorka. Dodaje, że z jej znalezieniem lepiej radzą sobie absolwenci kierunków technicznych, ale i oni muszą się nachodzić, zanim ktoś ich zatrudni.

Zwraca też uwagę na bardzo niepokojący fakt, czyli szkolenia. - W ubiegłym roku spośród tych, którzy je przechodzili, co drugi znajdował pracę. Teraz ta liczba drastycznie się zmniejsza. Jedynie co trzecia osoba po kursie może liczyć na zatrudnienie - mówi Babijczuk. Przedsiębiorcy pytani o powody takiego stanu rzeczy odpowiadają krótko - recesja.
Tadeusz Jachnicki

Jak było w sierpniu