Nie masz konta? Zarejestruj się

Kosowski zarabia jak Nawara

16.09.2009 00:00
Burmistrz Chrzanowa każdego miesiąca zarabia tyle, ile marszałek Małopolski. Nie tylko on, ale i trzech innych burmistrzów z okolicy bierze więcej niż wojewoda małopolski. Gołym okiem widać, że kryzys, choć odbił się na samorządach, to nie zajrzał do kieszeni samorządowców.

Burmistrz Chrzanowa każdego miesiąca zarabia tyle, ile marszałek Małopolski. Nie tylko on, ale i trzech innych burmistrzów z okolicy bierze więcej niż wojewoda małopolski. Gołym okiem widać, że kryzys, choć odbił się na samorządach, to nie zajrzał do kieszeni samorządowców.

Sprawdziliśmy, jakimi pieniędzmi zasilane są konta lokalnych władz. Pod lupę wzięliśmy zarobki wszystkich burmistrzów i wójtów oraz starosty z powiatu chrzanowskiego. Spojrzeliśmy również na zarobki zarządzających Chełmkiem i Krzeszowicami.

Ich miesięczne dochody są, bagatela, kilka, a nawet kilkanaście razy wyższe niż przeciętnego zjadacza chleba. W dobie kryzysu i rosnącego bezrobocia nasi samorządowcy radzą sobie dobrze. Równie dobrze wypadają na tle, jak się okazuje biedniejszych, sąsiadów.

Na pierwszy plan wysuwa się czterech przodowników.

To Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa, Jacek Latko z Libiąża, Adam Adamczyk rządzący w Trzebini oraz Andrzej Saternus, burmistrz Chełmka. Każdy z nich miesięcznie ma przeszło 12 tysięcy złotych brutto.

Liderem jest Ryszard Kosowski. Burmistrz blisko 50-tysięcznej gminy Chrzanów zarabia 12 tysięcy 365 złotych miesięcznie. To dokładnie tyle, ile pobiera, a właściwie pobierałby, gdyby był zdrów, marszałek Małopolski liczącej przeszło 3,2 mln ludzi. Trzeba bowiem przypomnieć, że obecnie Marek Nawara korzysta ze świadczenia rehabilitacyjnego, które sięga 90 procent wynagrodzenia miesięcznego, a niebawem spadnie do poziomu 75 procent tegoż.

Kolejny na liście rankingowej jest Jacek Latko. Burmistrz tonącego w długach Libiąża zarabia każdego miesiąca jedynie o 5 złotych mniej od Kosowskiego i Nawary. Jego wynagrodzenie sięga 12 tysięcy 360 złotych. Warto jedynie przypomnieć, że od wielu tygodni zarządzana przez Latkę gmina szuka oszczędności. Był czas, że z tego powodu w mieście zgasło nawet światło.

Trzecią lokatę zajmuje Adam Adamczyk, burmistrz Trzebini. Zarabia każdego miesiąca 12 tysięcy 330 złotych. Już w czerwcu, kiedy podnosiliśmy sprawę samorządowych wydatków na administrację, w tym i na niego, grzmiał: - Kto wydaje mniej, odwala fuszerkę.
Jego zdaniem, chcąc mieć sukcesy, trzeba płacić na administrację.

Powodów do radości nie brakuje także burmistrzowi Chełmka. Miesięcznie zarabia on 12 tysięcy 100 złotych. To najwyższy dochód wśród samorządowców powiatu oświęcimskiego. Żaden inny nie zarabia nawet powyżej 11 tysięcy. Daleko w tyle pozostają prezydent Oświęcimia czy starosta powiatu oświęcimskiego.

Wróćmy jednak do przodującej czwórki i porównajmy jej zarobki z pensją wojewody małopolskiego. Szybko się okazuje, że i on przegrywa z przodownikami. Zarabia bowiem jedynie 11 tysięcy 446 złotych i 80 groszy. W tyle są też burmistrzowie Krzeszowic i Alwerni oraz starosta powiatu chrzanowskiego. Wszyscy dostają mniej niż 11 tysięcy złotych. Listę zamyka wójt Babic. Roman Warchoł wypada blado na tle swoich kolegów. Na jego comiesięcznym kwitku widnieje 8 tysięcy 274 złote.
Tadeusz Jachnicki

Zarobki starosty, burmistrzów i wójta
1. Chrzanów - Ryszard Kosowski - 12.365 zł
2. Libiąż - Jacek Latko - 12.360 zł
3. Trzebinia - Adam Adamczyk - 12.330 zł
4. Chełmek - Andrzej Saternus - 12.100 zł
5. Krzeszowice - Czesław Bartl - 10.666 zł
6. Alwernia - Jan Rychlik - 10.641 zł
7. Starosta - Janusz Szczęśniak - 10.006 zł
8. Babice - Roman Warchoł - 8.274 zł
Kwoty brutto

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 37 (905)
  • Data wydania: 16.09.09

Kup e-gazetę!