Nie masz konta? Zarejestruj się

O rzut beretem od promieniowania

12.08.2009 00:00
Robert Górecki z Brodeł ma już jednego uciążliwego „sąsiada”. To syczący jak wąż słup wysokiego napięcia. Niebawem może pojawić się maszt telefonii komórkowej. Przyznaje, że po prostu boi się o zdrowie swojej rodziny, zwłaszcza 11-letniego syna Norberta.

Robert Górecki z Brodeł ma już jednego uciążliwego „sąsiada”. To syczący jak wąż słup wysokiego napięcia. Niebawem może pojawić się maszt telefonii komórkowej. Przyznaje, że po prostu boi się o zdrowie swojej rodziny, zwłaszcza 11-letniego syna Norberta.

Góreccy zostali pisemnie poinformowani przez spółkę Centertel, że obok ich posesji, na działce jednego z mieszkańców Brodeł, będzie nadajnik telefonii komórkowej. Całkiem niedaleko, bo jakieś 40-50 metrów od ich domu. Stanisław Kuchta, zastępca dyrektora powiatowego wydziału architektury i gospodarki nieruchomościami, mówi, że podpisał już decyzję o pozwoleniu na budowę ponad 40-metrowego masztu. Inwestor wciąż nie odebrał tego dokumentu, więc powiadomienie nie trafiło jeszcze do stron, m.in. do Góreckich. Gdy tak się stanie, będą mieli 14 dni na odwołanie się od tej decyzji starostwa.

Kuchta: musimy pozwolić
- Najlepiej by było, gdyby pan S., który wydzierżawił działkę Centertelowi, wycofał się z tego pomysłu - uważa Robert Górecki.
Pod protestem przeciwko budowie masztu z nadajnikiem podpisało się kilkudziesięciu mieszkańców Brodeł. Trafił on do chrzanowskiego starostwa.

- Nie możemy zablokować tego typu inwestycji na zasadzie: nie, bo nie. Jeśli wszystko się zgadza w dokumentach, to musimy pozwolić na budowę - stwierdza dyrektor Kuchta.

Górecki: wykończą nas
Jednym z protestujących mieszkańców Brodeł jest Szymon Kloska. Zauważa, że maszt ma stanąć bardzo blisko zabudowań. Przypomina więc, że promieniowanie elektromagnetyczne o wysokich częstotliwościach może zrujnować ludziom zdrowie. Chyba najbardziej obawia się właśnie Robert Górecki, mieszkający o przysłowiowy rzut beretem od planowanej inwestycji Centertelu.

- Najpierw zamontują jedną antenę, potem drugą, trzecią i... wykończą nas - stwierdza. - Tyle co wyremontowałem dom, narobiłem się trochę. Po ustawieniu masztu telefonii komórkowej wartość mojego majątku spadnie o połowę - zwraca uwagę również na materialny aspekt problemu.

- Ludzie boją się mieszkać w pobliżu tego typu urządzeń - przyznaje Waldemar Dudek, właściciel chrzanowskiego Biura Obrotu Nieruchomościami „Posesja”.

Góreccy zamierzają walczyć do końca, broniąc się przed ustawieniem masztu w swoim sąsiedztwie. Liczą, że w tej sprawie dalej będą ich wspierać mieszkańcy Brodeł.
Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Robert Górecki z synem Norbertem na balkonie swojego domu. Po prawej stronie stoi słup wysokiego napięcia, po lewej ma stanąć maszt z nadajnikiem telefonii komórkowej.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 32 (900)
  • Data wydania: 12.08.09

Kup e-gazetę!