Nie masz konta? Zarejestruj się

Czarne myśli na papierze

05.08.2009 00:00
Ta spółka podpisała z gminą umowę zobowiązującą do pewnych działań. Jeśli im nie sprosta, trzeba będzie myśleć o nowym podmiocie zarządzającym świadczeniami zdrowotnymi. Na razie czekam na raport prezesa - mówi o NZOZ Stanisław Starczynowski, przewodniczący komisji zdrowia Rady Miasta Trzebini.

Ta spółka podpisała z gminą umowę zobowiązującą do pewnych działań. Jeśli im nie sprosta, trzeba będzie myśleć o nowym podmiocie zarządzającym świadczeniami zdrowotnymi. Na razie czekam na raport prezesa - mówi o NZOZ Stanisław Starczynowski, przewodniczący komisji zdrowia Rady Miasta Trzebini.

Alicja Molenda: Półtora miesiąca temu komisja, której pan przewodniczy, wysłuchała niepokojącego raportu o stanie trzebińskiej służby zdrowia. Przedstawił go nowy prezes spółki NZOZ Trzebinia Tadeusz Sadulski. Pan prosił prezesa o pisemny raport i wnioski, z których ma wynikać zakres programu naprawczego. Co wynika z tego dokumentu?
Stanisław Starczynowski:
- Nic nie wynika, bo do dziś go nie otrzymałem. Wczoraj osobiście zaniosłem pismo przypominające do sekretariatu prezesa, ale od wczoraj też doktor Sadulski jest na urlopie. Wiceprezes obiecała, że odpowiedź otrzymam po powrocie szefa, czyli po 20 sierpnia. Na pewno od niej nie ucieknie. My chcemy mieć te czarne myśli na papierze.
Mówiąc „czarne myśli” ma pan pewnie na myśli stan techniczny dwóch największych obiektów: przy Harcerskiej i Grunwaldzkiej.
- Jeśli wierzyć prezesowi to tak, jednak pani naczelnik Alicja Kaim uspokajała mnie kilka dni temu, mówiąc, że wcale nie jest tak źle, jak pan prezes to przedstawił.

A nie lepiej, żeby komisja zobaczyła to na własne oczy i stwierdziła gdzie leży prawda, zamiast słuchać opowieści prezesa czy zapewnień pani naczelnik?
- Wybieramy się na takie wizytacje, ale dopiero we wrześniu przed sesją. Chcemy zacząć od nowo otwartej przychodni na os. ZWM i zastanowić się, co najlepiej byłoby tam, oprócz poradni dziecięcej, ulokować. Stomatologa na dwie zmiany czy dyżur całodobowy pełniony obecnie w Sierszy? Wcześniej jednak chcemy poznać zamierzenia nowego prezesa, bo to w końcu kierowana przez niego spółka jest od poszukiwania rozwiązań, które my w porozumieniu z burmistrzem możemy opiniować.

Jak widzi pan przyszłość przychodni przy Grunwaldzkiej?
- Na razie czarno, bo dowiedziałem się w NZOZ-ie, że ma on zamiar ograniczyć działalność w tym budynku do pomieszczeń na parterze.

Ale prezes czeka na jasny sygnał od burmistrza, czy obiekt zamierza sprzedać czy nie?
- Jeśli NZOZ zwija tam działalność, to o przyszłości tego budynku trzeba będzie pomyśleć.

Po likwidacji Remedium Trzebinia została bez rehabilitacji.
- Prezes mówił na czerwcowym posiedzeniu komisji o ulokowaniu jej w Gaju. Oświadczył też, że to, co pozostało po Remedium, to skansen. Też chciałbym wiedzieć, co zamierza w sprawie rehabilitacji uczynić NZOZ. Ta spółka podpisała z gminą umowę zobowiązującą do pewnych działań. Jeśli im nie sprosta, trzeba będzie myśleć o nowym podmiocie zarządzającym świadczeniami zdrowotnymi.
Rozmawiała Alicja Molenda

Na zdjęciu: Stanisław Starczynowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 31 (899)
  • Data wydania: 05.08.09

Kup e-gazetę!