Nie masz konta? Zarejestruj się

Podchody pod kontenerem

05.08.2009 00:00
Niektórzy przychodzą na piechotę, inni podjeżdżają samochodami. Zwykle rozglądają się wokoło, a potem szybko wyrzucają śmieci do kontenera. Po co podpisywać jakąś umowę, skoro można wrzucić za darmo odpadki do przyblokowego kontenera? - kalkulują.

Niektórzy przychodzą na piechotę, inni podjeżdżają samochodami. Zwykle rozglądają się wokoło, a potem szybko wyrzucają śmieci do kontenera. Po co podpisywać jakąś umowę, skoro można wrzucić za darmo odpadki do przyblokowego kontenera? - kalkulują.

Krótki rekonesans po chrzanowskich osiedlach pokazuje, że mieszkańcy są wyczuleni na punkcie śmieci podrzucanych do ich kontenerów.

- Często widzę z okna, jak ludzie, którzy nie mieszkają w naszym bloku, wysypują śmieci. Nie dalej jak dwa tygodnie temu pod oknami kręciła się kobieta. Po chwili podeszła do śmietnika i zostawiła swoje odpadki. Co z tego, że zwróciłam jej uwagę. W Suchej Beskidzkiej, skąd pochodzi mój mąż, straż miejska sprawdza, czy ludzie z domów prywatnych płacą za wywóz. A u nas nikt się tym nie interesuje. A straż miejską zlikwidowano - przypomina Magda, której okno wychodzi na niewielki kontener. Podobno ktoś z lokatorów rzucił pomysł, by zamykać go na kłódkę. Jednak pozostali doszli do wniosku, że to niepraktyczne.

My za to płacimy
Kazimierz mieszka na parterze bloku przy ulicy Mieszka I 4. Z balkonu dobrze widzi śmietnik. I nieproszonych gości, pojawiających się w jego pobliżu.

- Śmietnik jest przy drodze, więc niektórzy podjeżdżają tu samochodami. Jedni podrzucają śmieci wieczorem. Inni wcale się nie krępują i robią to w dzień. Już raczej nie zwracam im uwagi, żeby się nie nasłuchać mało eleganckich słów. Choć może to i lepiej, że zostawiają śmieci w kontenerze, niż mieliby wyrzucać gdzieś do lasu? Tylko, że to my za to wszystko płacimy - denerwuje się starszy mężczyzna.

W niektórych kontenerach, jak przy ulicy Sądowej 2, lądują nie tylko „dzikie” śmieci zbierane w domu, ale i odpadki ze sklepów. I nie ma na to siły. Chyba że powołana zostałaby straż obywatelską. Albo zabudowano by śmietnik, jak to zrobiono przy bloku Sądowa 1 po drugiej stronie ulicy.

W chrzanowskiej spółdzielni mieszkaniowej usłyszeliśmy, że sprawa jest dobrze znana.

Potrzebne kontrole i podatek śmieciowy
- Właściwie trudno walczyć z procederem podrzucania śmieci. Trzeba by złapać za rękę tych, którzy tak robią. Od ubiegłego roku nowo wykonywane stanowiska kontenerowe są pojedyncze i zamykane. Jednak nie jest to do końca rozwiązanie sprawy. Takim rozwiązaniem byłoby wprowadzenie podatku śmieciowego. Z wnioskiem o przeprowadzenie w Chrzanowie referendum w tej sprawie wystąpiliśmy w maju do gminy. Na razie jednak nie dostaliśmy odpowiedzi. Podobnie jak nie przedstawiono nam z Urzędu Miejskiego w Chrzanowie wyników kontroli właścicieli sklepów pod kątem legalności pozbywania się przez nich opadów, o co postulowaliśmy. Tylko pojedyncze placówki handlowe mają z nami podpisane umowy o wywóz odpadów, a na naszych stanowiskach wysypowych wielu handlowców pozbywa się odpadów - mówi prezes spółdzielni Aleksander Biegacz.

Może dojdzie do referendum
W efekcie z roku na rok z zasobów PSM wywożonych jest coraz więcej śmieci.

- W przeliczeniu na osobę wywozimy już ponad dwa razy więcej śmieci, niż określają to normatywy gminne, mówiące o 83 litrach odpadów na osobę miesięcznie. Pewnie po części to efekt większego zużycia opakowań. Na pewno jednak inną przyczyną jest wzrost ilości śmieci podrzucanych do naszych kontenerów - przekonuje prezes Biegacz. Zresztą podobny problem dotyczy też wspólnot mieszkaniowych.

- Tylko jedno referendum w Polsce się udało w tej sprawie. Tymczasem trzeba na jego przeprowadzenie ponieść koszty. Nie jest jednak przesądzone, że do takiego referendum nie dojdzie. Na pewno jednak nie zostanie zorganizowane w tym roku. Trwają cały czas prace nad ustawą, która nałożyłaby powszechny obowiązek płacenia za wywóz śmieci. Postulowane przez spółdzielnię kontrole punktów handlowych podobnie jak w ubiegłym roku powtórzymy po wakacjach przy obecności policji - obiecuje Danuta Grzesiak, naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska UM w Chrzanowie.
Marek Oratowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 31 (899)
  • Data wydania: 05.08.09

Kup e-gazetę!