Nie masz konta? Zarejestruj się

Zachęcanie zamiast zaspokajania

03.06.2009 00:00
Dwa boiska piłkarskie ze sztuczną murawą, boisko wielofunkcyjne do siatkówki i koszykówki oraz skatepark - to najważniejsze inwestycje sportowe, zaplanowane na ten rok w gminie Babice. - Rozwój infrastruktury ma służyć popularyzowaniu sportu wśród mieszkańców, a nie tylko zaspokajać ambicje prezesów klubów sportowych - uważa Roman Warchoł, wójt Babic.

Dwa boiska piłkarskie ze sztuczną murawą, boisko wielofunkcyjne do siatkówki i koszykówki oraz skatepark - to najważniejsze inwestycje sportowe, zaplanowane na ten rok w gminie Babice. - Rozwój infrastruktury ma służyć popularyzowaniu sportu wśród mieszkańców, a nie tylko zaspokajać ambicje prezesów klubów sportowych - uważa Roman Warchoł, wójt Babic.

W gminie działa pięć klubów sportowych: Arka Babice, Wisła Jankowice, Korona Mętków, Lew Olszyny i Zagórzanka Zagórze. Wszystkie koncentrują się na jednej dyscyplinie sportowej - piłce nożnej. Spośród wymienionej piątki tylko Wisła jest właścicielem terenów, na których powstały i powstają obiekty sportowe. W przypadku pozostałych klubów, grunty są bezpłatnie dzierżawione od gminy. Co to oznacza? Tylko w Jankowicach mogą samodzielnie decydować o tym, co zamierzają wybudować. Cała reszta musi to najpierw skonsultować z właścicielem.

Gmina tylko pomaga
O tym, jak kiepski jest stan infrastruktury sportowej w Polsce, nie trzeba nikogo przekonywać. Trudno by w tak małej gminie, jaką są Babice, było inaczej. Prezesi lokalnych klubów są w stanie w każdej chwili wymienić litanię najpilniejszych potrzeb. Czy w najbliższym czasie możemy doczekać się jakiejś poprawy? Przyjrzyjmy się tegorocznym inwestycjom sportowym.

Zacznijmy od rodzynka, jakim jest jankowicka Wisła.
- Ponieważ gmina nie jest właścicielem terenów, z których korzystają, nie możemy prowadzić tam żadnych inwestycji. Staramy się jednak im pomóc. Tak się stało w przypadku pisania projektu o dofinansowanie w ramach programu „Blisko boisko” - mówi Roman Warchoł, wójt Babic.

Program, jest realizowany przez Ministerstwo Sportu (100 tys. zł dofinansowania) oraz PZU SA i PZU Życie SA (po 100 tys. zł). Pozostała część kosztów (376 tys. zł) leży po stronie właściciela terenu.

- Nie musieliśmy jednak wyłożyć tych pieniędzy, lecz wykonać prace o takiej wartości - zaznacza prezes Wisły.
Do końca czerwca wszystko ma być gotowe. Wówczas na obiekcie przy ul. Sportowej będzie można skorzystać z boiska ze sztuczną nawierzchnią.

Awans i inwestycje

Mimo że piłkarze grają tylko w B-klasie, już teraz wiele ekip może im pozazdrościć obiektów. Dwa boiska, bardzo ładny budynek socjalny. Brakuje tylko sukcesów sportowych.

- Pamiętajmy, że obiekty mają służyć każdemu z mieszkańców, a nie tylko futbolistom - podkreśla Krzysztof Trzaska, prezes Wisły.

Biorąc pod uwagę osiągane wyniki, w gminie najlepiej prezentuje się Zagórzanka Zagórze, która walczy o grę w barażach o VI ligę.
- Dzięki czterem sponsorom mamy stabilną sytuację finansową. Konieczne są jednak pieniądze na infrastrukturę. Jeśli uda się awansować, to priorytetem jest poprawa nawierzchni boiska. Gmina złożyła wniosek o dofinansowanie w ramach programu Orlik plus. Decyzja ma zapaść pod koniec czerwca - informuje Leon Kozioł, prezes Zagórzanki.

To nie wszystko. Według prezesa niezbędna jest także budowa ekoszamba oraz instalacja kolektorów słonecznych.
- Mamy obiecane pieniądze z Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska - mówi Kozioł.

W klubie myślą także o montażu kolejnych 70 plastikowych krzesełek oraz zadaszeniu trybun.
- Na mecze chodzi z reguły 300 osób, więc jest to inwestycja uzasadniona - dodaje prezes Zagórzanki.

Najpierw skatepark
W wieloletnim planie inwestycyjnym widnieje zapis o przeznaczeniu 163 tys. zł na rozwój Ośrodka Sportowego w Zagórzu. Wójt w pierwszej kolejności zamierza jednak tam wybudować skatepark.

- Dostałem pismo od trzystu młodych ludzi. Jeśli zostaną pieniądze, to wedle woli klubu przeznaczymy je na pozostałe cele. Dla mnie najważniejsza jest popularyzacja sportu wśród mieszkańców i zachęcenie ich do czynnej rekreacji, a nie zaspokojenie ambicji prezesów klubów sportowych - podkreśla Warchoł.

Arka czeka na Orlika
W przypadku babickiej Arki najważniejszą tegoroczną inwestycją jest „Orlik 2012”. W czerwcu ma zostać rozstrzygnięty przetarg i jeśli nie nastąpią nieoczekiwane problemy, we wrześniu przy ul. Spółdzielczej pojawi się boisko do piłki nożnej ze sztuczną murawą, a także boisko wielofunkcyjne oraz budynek socjalny.

- Wójt obiecał, że będziemy mogli korzystać z tego ostatniego. Wprawdzie jako takie zaplecze mamy, ale jest ono dalekie od ideału. „Orlik” na pewno pomógłby nam w dostaniu licencji - uważa Bartosz Paprot, wiceprezes Arki.

Liczy on także, że w związku z kryzysem gospodarczym „Orlik” będzie kosztował mniej niż zakładano. Wtedy za zaoszczędzone pieniądze można by przebudować boisko Arki.

- Zmiana jego ułożenia, tak by było oddalone od sieci wysokiego napięcia, jest konieczna. Chciałbym, żeby w ciągu dwóch lat udało nam się to zrobić. Na razie priorytetem jest jednak „Orlik” - podkreśla Roman Warchoł.

Znacznie mniejsze plany inwestycyjne dotyczą pozostałych dwóch klubów - Korony Mętków i Lwa Olszyny.
- Priorytetem jest uregulowanie stanu prawnego terenów, na których znajdują się obiekty sportowe - podkreśla wójt.
Michał Koryczan

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 22 (890)
  • Data wydania: 03.06.09

Kup e-gazetę!