W 2010 roku chcemy ostro ruszyć z kampanią promującą turystyczne walory gminy Babice. Ważne, żebyśmy się do tego dobrze przygotowali - mówi Roman Warchoł, wójt Babic.

Nie da się ukryć, że turystyka pozostaje jednym z najważniejszych elementów rozwoju babickiej gminy, która zgodnie z założeniami strategii rozwoju ma rozwijać się w tym kierunku, by stać się w przyszłości gminą weekendową z prawdziwego zdarzenia.

Przyszłoroczna kampania
Pomimo tendencji spadkowej w turystyce, Muzeum Nadwiślański Park Etnograficzny i zamek lipowiecki w Wygiełzowie, czyli dwa sztandarowe miejsca gminy, odwiedziło w 2008 roku dwa tysiące więcej turystów, niż rok wcześniej.

Już wkrótce rozpocznie się prawdziwy sezon turystyczny. Pojawia się pytanie: co zrobiono, by co najmniej utrzymać poziom napływu turystów? Szczególnie jeśli chodzi o promocję walorów turystycznych Babic.

- Z kampanią chcemy ruszyć w 2010 roku. Musimy się jednak do tego bardzo dobrze przygotować. Tak, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik - podkreśla Roman Warchoł.

Nie jest tajemnicą, że kwota przeznaczona na promocję gminy nie rzuca na kolana, chociaż w tym roku i tak jest większa, niż w latach poprzednich.

- Z reguły wynosiła 20-30 tysięcy złotych. Teraz 115 tysięcy. Chcemy wydać książkę o miejscowościach klucza lipowieckiego, album o gminie „Cztery pory roku” oraz nową mapę. Liczymy także na współpracę z TVP Kraków odnośnie programu o Babicach - informuje Stanisław Rokosz, sekretarz gminy Babice.

Niewypał krakowskich targów
Publikacje mają być gotowe jeszcze przed wakacjami. Co do programu telewizyjnego, to konkretów jeszcze nie ma.

W marcu Babice wystąpiły ze Związku Gmin Jurajskich, który miał reklamować gminę.

- Związek koncentrował się na promowaniu województwa śląskiego. My byliśmy pomijani. Nie widziałem więc sensu w tym, by płacić składki i nic z tego nie mieć - wyjaśnia Warchoł.

Teraz chce postawić krok w kierunku Małopolskiej Organizacji Turystycznej. Na 15 maja zaplanowano spotkanie z jej władzami.
Okazją do promocji miały być tegoroczne targi turystyczne w Katowicach i Krakowie, gdzie Babice zaprezentowały swoją ofertę wraz z innymi gminami powiatu chrzanowskiego.

- O ile katowickie targi były zadowalające, to krakowskie okazały się wielkim niewypałem. Były słabo rozreklamowane, przez co przewinęło się przez nie niezbyt wielu turystów. Ze względów technicznych nawet nasz zespół Małopolanie nie mógł się tam zaprezentować - nie kryje zażenowania wójt.

Promocja to jedno, a rozwój infrastruktury turystycznej to drugie. W 2009 r. gmina chce wydać na ten cel 455 tys. zł. Pieniądze mają pójść na rozbudowę ośrodka wypoczynkowego w Zagórzu i zagospodarowanie centrum Babic i Wygiełzowa.

Zaparkują przy szkole
Jerzy Motyka, dyrektor Muzeum Nadwiślański Park Etnograficzny, zaznacza, że w pierwszej kolejności powinny powstać miejsca parkingowe.

- Od maja uruchamiamy parking na terenie Zespołu Szkół w Babicach. Myślę, że w znacznym stopniu, chociaż nie całkowicie, rozwiąże on problem - informuje wójt.

- Szkoda, że brakuje mieszkańców, którzy chcieliby zarobić. Na przykład w Ojcowie co kawałek, na prywatnych parcelach, widnieją tabliczki z informacjami o miejscach, gdzie można zostawić samochód za opłatą. To przecież mogłoby sprawdzić się także i u nas. Tym bardziej, że gmina zapewnia zwolnienie z podatku - podkreśla Warchoł.

Poza wspomnianymi już skansenem i zamkiem Lipowiec gmina może pochwalić się walorami krajobrazowymi. Starorzecze Wisły, lasy i ścieżki rowerowe, odpowiednio zareklamowane - powinny przyciągnąć turystów.

- Obrzeża miast stają się coraz bardziej trendy. Szkoda, że projekt uruchomienia tramwaju wodnego, który kursowałby Wisłą, od Niepołomic do Oświęcimia, przez Kraków i Babice, nie wypalił. Mam nadzieje, że temat jeszcze powróci - mówi wójt.
(MK)

Na zdjęciu: Zamek Lipowiec to obok skansenu w Wygiełzowie największa atrakcja turystyczna gminy Babice