Nie masz konta? Zarejestruj się

Będą spłacać długi

08.04.2009 00:00
Nawet do 55 procent wartości budżetu może być zadłużony Chełmek po 2013 roku. Wtedy skończy się czas inwestycji a rozpocznie spłacanie zobowiązań.

Nawet do 55 procent wartości budżetu może być zadłużony Chełmek po 2013 roku. Wtedy skończy się czas inwestycji a rozpocznie spłacanie zobowiązań.

Zdaniem burmistrza Chełmka Andrzeja Saternusa, 55-procentowe zadłużenie to bezpieczna wysokość. Do 2013 roku gmina zamierza starać się o europejskie dofinansowanie w każdym programie, w którym dostrzeże szanse dla siebie. Stąd efektem może być milionowe zadłużenie budżetu. Każdy europejski program wymaga bowiem wkładu własnego. Na razie pieniędzy w gminnej kasie starcza, ale wiadomo, że nadejdzie chwila, w której bez kredytów samorząd się nie obejdzie.

Bój o kolejne dofinansowania już się rozpoczął. Władze Chełmka w programie turystycznym starają się o pieniądze na... plażę. Chcą ją stworzyć, a właściwie poszerzyć, przy jednym ze stawów należących do gminy. Znajdujemy je pomiędzy ulicami Przemysłową i Jaworznicką. Miałby tam stanąć cały kompleks rekreacyjny, z keją dla łódek i rowerków wodnych, basen pływający oraz zaplecze sanitarne i socjalne w okolicach istniejącego w tym miejscu akwarium rodem z Peerelu. W pobliżu powstałaby też ścieżka rowerowa, która połączyłaby okolicę z pobliskim osiedlem.

Wstępną selekcję samorząd przeszedł. Niedawno złożył kompletną dokumentację do oceny ekspertów. Przedsięwzięcie miałoby kosztować trzy miliony złotych. Dofinansowanie, jeśli w ogóle będzie, sięgnie dwóch milionów.

Do kolejnego programu - odnowy wsi polskiej, samorząd już zgłosił dwa kolejne przedsięwzięcia. Tym razem mają na nich skorzystać Gorzów i Bobrek.

W tym ostatnim odwodniony zostałby dom ludowy przy ul. Nadwiślańskiej.
- Konieczny jest system drenażu, bo teren tam mokry. Potwierdziły to badania - wyjaśnia Andrzej Saternus.

Uporządkowania doczekałaby się też okolica. Mowa o terenie od strony boiska do siatkówki plażowej, który miałby się stać miejscem pikników. Nad wszystkim mieliby czuwać, już po zakończeniu prac, druhowie z miejscowej jednostki ochotniczej straży pożarnej i rada sołecka. Sam dom ludowy wzbogaciłby się zaś o sprzęt audiowizualny.

Projekt opiewa na ok. 500 tysięcy złotych. Dofinansowanie może wynieść ok. 300 tysięcy. Gmina wydałaby 190. Samorząd zabezpieczył jednak w swoim budżecie więcej, bo aż 400 tysięcy złotych.
- Jeśli będą dodatkowe potrzeby, będziemy mieli z czego brać - tłumaczy burmistrz Chełmka.

W Gorzowie z kolei na odrestaurowanie czeka tzw. stara szkoła wraz z otoczeniem. O pieniądze na jej adaptację na dom kultury gmina stara się już po raz drugi. W pierwszym naborze chełmecki wniosek odrzucono.
- Mam nadzieję, że w tym roku nam się uda - mówi Saternus. - Największym problemem będzie przebudowa zniszczonych stropów i wymiana dachu. To budynek prawie 100-letni.

Dodaje, że na parterze budynku powstałaby biblioteka, czytelnia i pracownia internetowa. Na piętrze pomieszczenia domu kultury. W ten sposób gmina odciążyłaby remizę, która w tej chwili jest wykorzystywana do pracy z młodzieżą i dziećmi. W okolicy powstałby parking i droga dojazdowa. Projekt opiewa na 900 tysięcy złotych. Udział gminy sięgnąłby 413 tysięcy złotych a dofinansowanie pół miliona.
(taj)

Na zdjęciu: Dom Ludowy w Bobrku, który wymaga odwodnienia

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 14 (882)
  • Data wydania: 08.04.09

Kup e-gazetę!