Rzeczywistość zamiast marzeń
Podobnie jak w ostatnich latach uczniowie ze szkół z powiatu chrzanowskiego spędzą tegoroczne ferie najczęściej w domu. Większość z nich chciałaby jednak w tym czasie gdzieś wyjechać.
W poniedziałek, 16 lutego, w województwie małopolskim rozpoczynają się ferie zimowe. To dla uczniów czas odpoczynku od szkoły. Większość młodych ludzi z powiatu chrzanowskiego najchętniej wyjechałaby gdzieś z dala od rodzinnych stron. Ich marzenia, co do formy spędzenia czasu wolnego od szkoły, są zupełnie inne, niż rzeczywistość. Znaczna część chciałaby wyjechać za granicę.
Ferie przed komputerem
W krótkiej ankiecie uczniowie szkół w Babicach, Zagórzu oraz trzebińskiego Gimnazjum nr 1 napisali jak spędzą w tym roku ferie, a jakie byłyby ich ferie marzeń.
W przypadku pierwszego z zadanych przez nas pytań najczęściej padającą odpowiedzią było, że ten czas spędzą w domu.
- W ferie będę grał na komputerze, trochę bawił się z kolegami i oglądał telewizję - pisze Patryk, czwartoklasista z SP w Zagórzu.
Właśnie taka forma domowego wypoczynku jest najpopularniejsza wśród młodych ludzi.
- Dzisiaj komputer wygrywa z wszelkimi innymi rozrywkami. Rodzice bardzo często pracują w czasie ferii, więc dzieci nie zamierzają się ograniczać - mówi Renata Zięba, wicedyrektorka PG nr 1 w Trzebini.
Za drogie wyjazdy
Dla dzieci i młodzieży, spędzających ferie w domu, pewną odskocznią może być oferta domów kultury czy szkół, które w tym czasie organizują dla nich zajęcia.
- Nasi podopieczni mogą skorzystać ze szkolnego centrum multimedialnego oraz z zajęć sportowych na sali gimnastycznej. Oczywiście pod opieką nauczycieli. Tłumów raczej się nie spodziewamy. Rok temu można było tutaj spotkać maksymalnie kilkadziesiąt osób dziennie - mówi Renata Zięba.
To, że dzieci i młodzież zimowy odpoczynek od szkoły najczęściej spędzają w domu, nie jest żadną nowością.
- Główny powód to sytuacja materialna rodziców. Ceny zorganizowanych wyjazdów są wysokie - przyznaje Anna Gucik, dyrektorka Zespołu Szkół w Zagórzu.
Poza domem ferie spędzi niewielka liczba uczniów. Najczęściej u dziadków lub krewnych. Niektórzy w górach lub w innych atrakcyjnych miejscach Polski. Zaledwie kilku wybierze się z rodzicami na wspólny wypoczynek. Z reguły w kraju, za granicą bardzo rzadko.
Najchętniej za granicą
- Ferie chciałbym spędzić na jakimś wyjeździe, chociażby tygodniowym. Mógłbym wtedy pojeździć na nartach i snowboardzie - pisze pierwszoklasista z PG nr 1 w Trzebini.
W podobnym tonie wypowiadają się niemalże wszyscy uczniowie. Co ciekawe, gros z nich marzy o wyjeździe do innego kraju. Austria, Francja, Włochy, Grecja, Egipt czy USA - te państwa pojawiały się zamiennie w prawie każdej ankiecie.
- Częściowo wynika to z rosnącej ciekawości świata. Kiedyś wycieczka do Krakowa była wydarzeniem. Dziś wypad w głąb Polski nie jest czymś spektakularnym. Świat zrobił się mniejszy. Wyjazd za granicę to także okazja pochwalenia się kolegom i podniesienia przez to poczucia własnej wartości - uważa Irena Fudala, dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Trzebini.
Michał Koryczan
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze