Nie masz konta? Zarejestruj się

OPINIA. Potrzebna sportowa marka

24.09.2008 00:00
W Chrzanowie rozgrywanych jest w ciągu roku wiele imprez sportowych. Jednak z miastem nie jest kojarzona żadna impreza, o której mówiono by w całej Polsce.

Moim zdaniem

W Chrzanowie rozgrywanych jest w ciągu roku wiele imprez sportowych. Jednak z miastem nie jest kojarzona żadna impreza, o której mówiono by w całej Polsce.

Chodzi o zawody, gromadzące na starcie wielu czołowych zawodników, oklaskiwanych przez setki mieszkańców. Dlatego poważnym wyzwaniem dla wszystkich, którym lokalny sport leży na sercu, jest wypracowanie sportowej marki.

Taką wizytówką mógłby być na przykład Bieg Cabanów. Kraków ma swój Cracovia Maraton, Jaworzno bieg na 15 kilometrów (na starcie stają nawet Kenijczycy, a pula nagród, fundowanych przez miasto, sięga kilkunastu tysięcy złotych), więc dlaczego i u nas nie miałaby się zameldować czołówka biegaczy? Mamy piękne tereny i zapaleńców, którzy potrafiliby zorganizować taką imprezę.

Oczywiście zaraz pojawia się hasło „pieniądze”. No tak, taka impreza kosztuje. Tegoroczny budżet Biegu Cabanów wynosił około
2 tysięcy złotych. Za tę kwotę działacze KS Orły musieli kupić kilkadziesiąt nagród. Żaden klub sportowy przy takim budżecie nie będzie w stanie zorganizować imprezy z dużym rozmachem i nagrodami, którymi nie pogardziliby zawodowcy.

A byłaby to prawdziwa promocja biegania. Pod warunkiem, że samorządowcy chcą, by Chrzanów naprawdę zaistniał na sportowej mapie Polski. Rozumiem, że gmina przede wszystkim musi finansować sport dzieci i młodzieży. No ale przecież biegowi głównemu towarzyszyć mogłyby zmagania najmłodszych, którzy przy okazji podpatrzeliby najlepszych. Przypuszczam, że organizatorzy jaworznickiej „piętnastki” mogliby podpowiedzieć co nieco, jak się robi taką imprezę.

Wypracowanie sportowej marki mogłoby wiązać się też z inną dyscypliną. Bieg Cabanów jest tylko przykładem pokazującym, że można coś zrobić. Tylko warunek podstawowy – trzeba, by się komuś chciało chcieć. Chyba że zadowalamy się „naszą małą stabilizacją”, że podeprę się Różewiczem.
Marek Oratowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 39 (855)
  • Data wydania: 24.09.08

Kup e-gazetę!