Nie masz konta? Zarejestruj się

Tymczasowe esy floresy

17.09.2008 00:00
Modernizacja ronda siedmiu dróg w Libiążu: fuszerka czy dużo szumu o nic?

Modernizacja ronda siedmiu dróg w Libiążu: fuszerka czy dużo szumu o nic?

Zawadziłem o samochód jadący z tyłu, bo nie mogłem wykręcić na tym pierońskim rondzie. Od trzydziestu lat jeżdżę autobusem i gorszej fuszerki nie widziałem – denerwuje się kierowca autobusu linii 325.

- Rzeczywiście pierwotny projekt miał mankamenty. Na spotkaniu z projektantem ustaliliśmy niezbędne poprawki. Złagodzi łuki najazdowe, wyasfaltuje rondo, zlikwiduje wysoki krawężnik. To będzie rondo najazdowe, bez żadnej fontanny czy zieleni w środku – wyjaśnia burmistrz Jacek Latko.

- Koledzy kierowcy też klną w niebogłosy i nadziwić się nie mogą, że ktoś dopuścił taki projekt ronda do realizacji. Na trzy muszę się składać, żeby jakoś wykręcić. A ile strachu i nerwów się najem to moje! – wykrzykuje inny kierowca autobusu.

Na październik zaplanowano zakończenie remontu skrzyżowania ulic: Leśnej, Jaworowej, Szybowcowej, Górniczej, Sikorskiego, 1 Maja i ks. Pieli. Jak na razie ludzie coraz głośniej klną na jego projekt.

- Jest do bani. Projektant i urzędnicy fundują nam rondo, po którym samochody ciężarowe i autobusy nie będą mogły jeździć. To wąskie esy floresy. Dlaczego zawęża się skręty do nieprzejezdnego minimum? Mieszkańcy z politowaniem się uśmiechają i pytają, kto zapłaci za taką fuszerkę? – dopytuje „Tadeusz” na forum internetowym „Przełomu”.

- Widziałem jak robotnicy zawracali tira jadącego od strony Zagórza, bo kierowca wjechał na „rondeczko” i po prostu się tam nie zmieścił! Dużo spodziewałem się po tej przebudowie, ale teraz myślę, że projekt jest pomyłką – dodaje na forum „Irasiad”.

- Wraz z przewodniczącym ZKKM-u, Tadeuszem Gruberem sprawdzaliśmy, czy kierowcy autobusów nie będą mieli problemu z przejazdem. Zapewniam, że po modernizacji, rondo będzie bezpieczne dla wszystkich. Ulice 1 Maja i Górnicza staną się głównym traktem. Rondo posłuży tylko do obsługi bocznych ulic. Firma projektowa jest tą samą, która zaprojektowała rondo uśmiechu. Świetnie rozwiązała tam problem z dojazdem do pobliskiej zajezdni autobusowej – podkreśla burmistrz Jacek Latko.

Koszt inwestycji wyniesie 800 tys. zł, z czego połowę zapłaci powiat, a połowę gmina Libiąż.

Czy rzeczywiście obawy kierowców się potwierdzą i rondo siedmiu dróg okaże się fuszerką, zobaczymy w październiku, po zakończeniu inwestycji. Póki co, przejazd przez skrzyżowanie stanowi prawdziwą katorgę.
Magdalena Balicka

 

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 38 (854)
  • Data wydania: 17.09.08

Kup e-gazetę!