Nie masz konta? Zarejestruj się

Przychodzi baba do prezesa

17.09.2008 00:00
My nikomu nie obiecujemy żadnych sztywnych terminów otrzymania mieszkania. Choć oczywiście staramy się, aby nasze domy powstawały jak najszybciej – mówi Stanisław Fudała, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Chrzanowie.

My nikomu nie obiecujemy żadnych sztywnych terminów otrzymania mieszkania. Choć oczywiście staramy się, aby nasze domy powstawały jak najszybciej – mówi Stanisław Fudała, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Chrzanowie.

Bogumił Kurylczyk: Przychodzi baba do prezesa. I…
Stanisław Fudała: - Rozumiem, że w sprawie mieszkania, i że to nie musi być kobieta tylko także mężczyzna?

Oczywiście. Chciałem zażartować na początku rozmowy, bo ma pan opinię człowieka surowego.
- Raczej uważam się za człowieka rzeczowego. Nikomu nie obiecuję na przykład gruszek na wierzbie.

A z mieszkaniami jest jak?
- Mamy osoby, które nie tylko złożyły deklarację o przystapieniu do TBS-u, ale także podpisały umowę o partycypacji w kosztach budowy bloku. I właśnie ci nasi członkowie, jest ich 42, w kolejności zawarcia umów, otrzymają jako pierwsi mieszkania.

O ile gmina nie sprzątnie ich sprzed nosa na lokale komunalne.
- A gmina to niby te mieszkania przydziela komu, jak nie oczekującym w kolejce lub przekwaterowywanym mieszkańcom? Ponadto gmina jest naszym właścicielem. I wreszcie, zawsze było z góry wiadomo, ile mieszkań jest dla członków TBS-u. Teraz, w kolejnym bloku przy ul. Szarych Szeregów, zamieszkają tylko oni.

Mówi się także o drugim bloku, przy ul. Wodzińskiej.
- I w jednym, i w drugim, będzie po 28 mieszkań. Budowa tego przy ul. Szarych Szeregów ma szansę ruszyć jeszcze w tym roku. Jeśli uzyskamy zezwolenie ze starostwa, bo tam utknęły papiery. Ten przy ul. Wodzińskiej planujemy postawić za dwa lata.

Jak można dostać tam lokal?
- Zacznę od tego, że naszym członkiem może być tylko osoba zameldowana w Chrzanowie i nie posiadająca tytułu prawnego do żadnego mieszkania. Musi ona wypełnić deklarację, podpisać wstępną umowę o partycypacji w kosztach, siegającej 30 proc. wartości mieszkania. Dla lokalu o powierzchni 50 m kw. to kwota rzędu 42-50 tys. zł. Rzecz jasna spłaca się ją w ratach. I trzeba czekać w kolejce.

Podejrzewam, że długo czekać.
- Bez przesady, choć nie obiecujemy szybkich terminów, z reguły nie są one odległe. Nasze bloki wciąż powstają, a część członków TBS się wykrusza. Dlatego nikt nie czeka długo na klucze.
Rozmawiał: Bogumił Kurylczyk

Na zdjęciu: Prezes Stanisław Fudała

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 38 (854)
  • Data wydania: 17.09.08

Kup e-gazetę!