Nie masz konta? Zarejestruj się

Łaska pańska na pstrym koniu

10.09.2008 00:00
Dziś jestem prezesem, a jutro mogę nim nie być - mówi Marek Klatka, nowy prezes Spółdzielni Mieszkaniowo-Lokatorskiej w Alwerni.
Dziś jestem prezesem, a jutro mogę nim nie być - mówi Marek Klatka, nowy prezes Spółdzielni Mieszkaniowo-Lokatorskiej w Alwerni.

Łukasz Dulowski: Czy prezesurę w alwerniańskiej spółdzielni mieszkaniowej traktuje pan jako sposób na zdobycie większej popularności, niewątpliwie potrzebnej w walce o fotel burmistrza?
Marek Klatka:
- Oczywiście, że nie. To byłoby nadwyrężenie zaufania ludzi, którzy właśnie mnie wybrali prezesem. Nie przyszedłem do spółdzielni na przeczekanie. Zresztą, łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Dziś jestem prezesem, a jutro mogę nim nie być.

Ale nadal chciałby pan zostać burmistrzem Alwerni.
- Będąc od roku sołtysem Poręby Żegoty, dopiero teraz widzę ogrom zaniedbań w tej gminie. To stajnia Augiasza. Ktoś, kto się podejmie jej wyczyszczenia, musi być bardzo odporny na stresy. Wcześniej nie dostrzegałem chociażby różnych układów.
Tak czy inaczej - do wyborów samorządowych pozostały dwa lata. Dziś nie wiem, czy w nich wystartuję. Wiem natomiast, że pokonanie Rychlika będzie bardzo trudne. Wiem również to, że każdy inny kandydat będzie od niego lepszy.

Najłatwiej krytykować.
- W takim razie proszę mi powiedzieć, jaka ta gmina ma być za kilka lat? Turystyczna, usługowa, przemysłowa? Nikt się nie zastanawia, jak zwiększyć dochody do budżetu, na przykład pozyskując pieniądze unijne. Dzieli się tylko to, co dostaje się na tacy. Każdy chce wyrwać jak najwięcej dla siebie.

Przyszłość spółdzielni mieszkaniowej?
- Na początek może trochę o teraźniejszości. Są ocieplone wszystkie ściany, oprócz południowych. W tym roku ocieplono ściany północne w blokach numer 8, 10, 11 i 13. Kosztowało to 394 tysiące złotych. Z tej kwoty zostało nam jeszcze do zapłaty w 2009 roku 91 tysięcy złotych. Brakujące ocieplenia bloków, od strony południowej, planujemy więc dopiero w latach 2010-2011. W 2009 roku przymierzamy się natomiast do remontu dachu w „dziewiątce”. Poza tym na bieżąco wykonujemy drobne naprawy.

Jakim rocznym budżetem remontowym dysponuje spółdzielnia?
- Jest to 291 tysięcy złotych. Około 216 tysięcy z bloków numer 8, 9, 10 i 13 oraz około 40 tysięcy z „jedenastki” i 35 tysięcy z „dwunastki”. Problem polega jednak na tym, że nie ma tak zwanego wspólnego worka. Pieniądze na remonty i inwestycje w danym bloku muszą pochodzić z funduszu tego właśnie bloku. W grę wchodzi więc systematyczne zbieranie pieniędzy przez lokatorów poszczególnych bloków.

Ile osób, mając wyroki o eksmisję, czeka na mieszkania socjalne?
- Dwóch lokatorów. Jeden zalega z czynszem na ponad 20 tysięcy złotych. Kolejnych trzech kwalifikuje się, żeby skierować wobec nich sprawy na drogę sądową.
Rozmawiał Łukasz Dulowski

Na zdjęciu: Prezes Marek Klatka



Rada Nadzorcza Spółdzielni Lokatorsko-Mieszkaniowej w Alwerni

Skład: Waldemar Siemek (przewodniczący), Stanisława Bochenek, Krzysztof Chodacki, Leszek Czajka, Bogumił Dąbrowski, Piotr Pierzynka, Wacław Płonka i Kazimierz Ząbczyński.
Kadencja tej rady obejmuje lata 2007-2010.
Do maja 2008 r. rada nadzorcza pracowała społecznie. Od czerwca, zgodnie z nowym statutem spółdzielni, wynagrodzenie za posiedzenie wynosi 67 zł brutto. Posiedzenia odbywają się z reguły raz w miesiącu.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 37 (853)
  • Data wydania: 10.09.08

Kup e-gazetę!