Porozumienie o niewspółpracy
Wojna i pokój Towarzystwa Oświatowego Ziemi Chrzanowskiej ze starostwem.
Wicestarosta był na urlopie a starosta nie znał tematu. I doszło do lokalnej wojny na tle usług kosmetycznych. W prasie i na plakatach pojawił się anons o rozpoczęciu naboru do bezpłatnej szkoły policealnej, prowadzonej przez Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego w zawodzie technik usług kosmetycznych oraz murarz.
Wojna, zdaniem Towarzystwa
- Usług kosmetycznych uczymy w naszym studium. Mamy doświadczonych fachowców oraz doskonale urządzoną, kosztowną pracownię. Gdzie swoich uczniów będzie kształciło starostwo? I kto ich nauczy zawodu? – pyta Beata Stępień, wiceprezes Towarzystwa Oświatowego Ziemi Chrzanowskiej.
- Po prostu, bez słowa wytłumaczenia skopiowano nasz pomysł. Tymczasem umówiliśmy się, że będziemy wspólnie poszerzać ofertę kształcenia, a nie wyrywać sobie uczniów – podkreśla Zbigniew Braś, prezes TOZCh.
Pokój, zdaniem starostwa
- Dyrektor wydziału edukacji przedstawił zarządowi powiatu sprawę uruchomienia tych dwóch kierunków nauki, nie wspominając, że TOZCh już od czterech lat kształci kosmetyczki – mówi starosta Janusz Szczęśniak.
- To nie powinno się było zdarzyć bez konsultacji ze mną. Nie rozumiem, jak można było tak zaprzeczyć podpisanemu porozumieniu. Teraz musimy jak najszybciej naprawić ten błąd – zapowiada wicestarosta Adam Potocki.
Jak naprawić błąd
Zdaniem Beaty Stępień, rozwiązanie jest tylko jedno. Skoro nabór ogłoszono z zaznaczeniem, iż nauka będzie bezpłatna, starostwo winno skierować tych kandydatów do studium TOZCh i opłacić im koszty edukacji. Jest to zresztą zgodne z prawem, bo ustawa oświatowa zezwala na dotowanie szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych.
- Tak będzie może lepiej dla starostwa, gdyż wyjdzie taniej, niż zakup wyposażenia oraz opłacenie fachowców. Będzie też lepiej dla uczniów, bo u nas mają zapewniony wysoki poziom kształcenia – tłumaczy wiceprezes Stępień.
Prezes przypomina
Zasady współpracy Towarzystwa ze starostwem precyzuje porozumienie, podpisane 7 kwietnia. Obie strony zobowiazały się w nim do: „Wspólnych działań na rzecz rozwoju różnorodnych form edukacji na terenie powiatu, ze szczególnym uwzględnieniem działań na rzecz rozwoju szkolnictwa zawodowego”.
- Planowaliśmy, że starostwo rozwinie kształcenie na kierunkach budowlanych, natomiast my zapewnimy absolwentom zawodowe studia inżynierskie w tym zakresie. To chyba szersza i lepsza dla wszystkich perspektywa, niż wzajemne szkodzenie sobie – przypomina prezes Braś.
Bogumił Kurylczyk
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze