Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzynaste osiedle

06.08.2008 00:00
Być może już we wrześniu Gaj Wieś administracyjnie odłączy się od osiedla Energetyków i utworzy własne osiedle. - Przez lata czuliśmy się jak ludzie drugiej kategorii. Dłużej tak być nie może – mówi Zbigniew Sochacki, mieszkaniec Gaja Wsi.

Być może już we wrześniu Gaj Wieś administracyjnie odłączy się od osiedla Energetyków i utworzy własne osiedle. - Przez lata czuliśmy się jak ludzie drugiej kategorii. Dłużej tak być nie może – mówi Zbigniew Sochacki, mieszkaniec Gaja Wsi.

Mieszkańców domków jednorodzinnych z Gaja z mieszkańcami pobliskich bloków połączono w jedno osiedle początkiem lat 90.

Ludzie drugiej kategorii
Do niedawna w radzie osiedlowej zasiadali i jedni, i drudzy, i teoretycznie wspólnie decydowali o osiedlowych sprawach. W praktyce nie mogli jednak dojść do porozumienia. Ci z Gaja byli źli, że na osiedlu Energetyków remontuje się drogi, buduje place zabaw, piaskownice, a u nich – jak twierdzą – nic się nie robi.

- Przez lata czuliśmy się jak ludzie drugiej kategorii. Dłużej tak być nie może – argumentuje Zbigniew Sochacki, do niedawna zasiadający w radzie osiedlowej. Był nawet jej wiceprzewodniczącym, ale niewiele mógł zdziałać. W czerwcu w wyborach do rady już nie startował. Podobnie jak inni mieszkańcy Gaja Wsi liczył, że wkrótce utworzą własną radę.

Rada ich podzieli
Jeszcze wiosną wystąpili do gminy o odłączenie Gaja Wsi od rady osiedla Energetyków. Po kilku spotkaniach z radnymi i samym burmistrzem wiele wskazuje na to, iż udało im się osiągnąć upragniony cel.

- Do 6 sierpnia mamy czas na złożenie wniosków mieszkańców Gaja Wsi do urzędu. Każdy musi się bowiem wypowiedzieć, czy chce odłączenia od osiedla Energetyków, czy nie. Jedni zgłoszenia przynoszą do nas, inni bezpośrednio do urzędu. Są też i tacy, którzy przesyłają je e-mailem. Generalnie wszyscy jesteśmy za odłączeniem nas od bloków – tłumaczy Zdzisław Komoda z Gaja Wsi.

Radni już po wakacjach mają zadecydować o rozdzieleniu obu podmiotów i utworzeniu oddzielnego, trzynastego już z kolei, osiedla w gminie.

- Liczba trzynaście zawsze przynosiła mi szczęście. Każdy egzamin, który zdawałem trzynastego, szedł mi dobrze. To i nam pod numerem trzynaście dobrze się będzie układać – uważa Zbigniew Sochacki.

Młodzi gospodarują się sami
Młodzież liczy, że po odłączeniu od osiedla Energetyków w Gaju Wsi ktoś będzie o niej pamiętał.

- Z boiska przy blokach nie korzystamy. Trudno dogadać się z młodzieżą z „Awaryjnego” – zgodnie podkreślają Justyna Kamoda i jej koleżanka Kasia Obrok.

Obie dziewczyny, z kolegami - Robertem Baranem i Mateuszem Ehlertem - sami postanowili zrobić sobie boisko. Terenu użyczyli im Wanda i Henryk Ćwikłowie. Rodzice pomogli wyciąć łąkę, wyrównać, kupili paliki i siatkę do piłki siatkowej.

- Teraz, gdy mamy już swoje boisko, to chociaż w piłkę pogramy – młodzi są dumni ze swojej pracy.

- Wcale nie dziwię się młodym, że tak niechętnie chodzą na bloki, bo wiele osób z osiedla nas, mieszkańców Gaja Wsi, traktuje jak wieśniaków. To nie jest miłe – zaznacza Zbigniew Sochacki.
(AJ)

Na zdjęciu: Kasia Obrok, Justyna Kamoda, Mateusz Ehlert i Robert Baran nie mogli się doczekać, aż gmina wybuduje im boisko sportowe, i sami zagospodarowali sobie w polu działkę na miejsce do gry w siatkówkę

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 32 (848)
  • Data wydania: 06.08.08

Kup e-gazetę!