Przystanek przy ulicy Harcerskiej w Trzebini to dobry pomysł - twierdzi Tadeusz Gruber, przewodniczący zarządu Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna w Chrzanowie.

Przewodniczący tak ocenia inicjatywę utworzenia, funkcjonującego od kilku tygodni, przystanku w pobliżu przychodni zdrowia, mimo że korzysta z niego niezbyt wielu pasażerów. Jak wynika z przeprowadzonego przez związek badania, są to jednak głównie osoby starsze, schorowane, mające problemy z dotarciem do ośrodka z odległych przystanków w Małym Rynku lub przy dworcu PKP.

Ludzi interesuje teraz, dlaczego przy przychodni zatrzymują się też minibusy.

- Nie przypominam sobie, aby busy miały na to zgodę – zwrócił uwagę przewodniczący Gruber, prosząc o interwencję w tej sprawie burmistrza Trzebini Adama Adamczyka, bo przystanek znajduje się przy drodze gminnej.

- Ja wiem, że na rynku usług przewozowych panuje konkurencja, ale niech wszystkich obowiązują te same zasady. I my zamierzamy je tu, na lokalnym rynku, egzekwować, bo nowy przystanek to dla związku dodatkowe koszty – podkreśla Gruber.

Tak więc, bez pozwolenia na korzystanie z przystanku przy Harcerskiej, minibusy nie mogą tam zajeżdżać.
(g)