Nie masz konta? Zarejestruj się

Płatne studia nie dla wszystkich

23.01.2008 00:00
Pomysł wprowadzenia odpłatności za studia dzienne na uczelniach państwowych ocenia Krzysztof Dulowski z Trzebini, student elektrotechniki na Politechnice Śląskiej w Gliwicach.

Pomysł wprowadzenia odpłatności za studia dzienne na uczelniach państwowych ocenia Krzysztof Dulowski z Trzebini, student elektrotechniki na Politechnice Śląskiej w Gliwicach.


Michał Koryczan: - Pomysł wprowadzenia odpłatności za studia dzienne na uczelniach państwowych jest tematem wielu dyskusji, szczególnie wśród studentów. Czy gdybyś musiał płacić za studia dzienne, studiowałbyś w tym trybie?
Krzysztof Dulowski: - Nie, raczej nie byłoby mnie na nie stać, więc poszedłbym do pracy i na studia zaoczne, choć byłoby niezwykle ciężko po nocach pracować, a rano zdobywać wiedzę na uczelni.

Zwolennicy wprowadzenia płatnych studiów argumentują, że na studia bezpłatne dostają się uczniowie z najzasobniejszych rodzin, które stać było na korepetycje. Zgadzasz się z tym?
- Absolutnie nie. Zarówno ja, jak i wielu moich kolegów z roku, dostało się na studia bez żadnych korepetycji. Akurat w tym przypadku grubość portfela rodziców ma drugorzędne znaczenie. Wiele uczelni organizuje specjalne kursy przed egzaminami wstępnymi, na których można uzupełnić wiedzę. Ceny tych kursów nie są astronomiczne. To raczej w przypadku odpłatności za studia zdolniejsi z biedniejszych rodzin będą mieli dużo mniejsze szanse, niż bogaci, ale mniej zdolni, których jednak będzie stać na opłacenie studiów.

W przypadku wprowadzenia płatnych studiów studenci mogliby zaciągać kredyty na edukację.
- Gdyby wprowadzono odpłatność za studia, taki kredyt byłby z pewnością pomocny. Nie należy zapominać jednak, iż prędzej czy później należałoby go spłacić. Jeśli miałbym brać kredyt na opłacenie studiów, a później martwić się, jak go spłacić, to za zdecydowanie lepszy uważam stan obecny, z bezpłatnymi studiami.

Słychać wiele głosów, że bezpłatne studia dzienne to mit. Za wiele rzeczy i tak trzeba słono płacić. Zgadzasz się z tą opinią?
- Same studia są bezpłatne, jeśli oczywiście nie powtarzasz roku czy przedmiotów. Nie zapominajmy jednak o kserowaniu materiałów, książkach, opłatach za akademik i wyżywienie. To, niestety, kosztuje, i to sporo. Gdy dojeżdżałem na uczelnię, kosztowało mnie to około 200 zł miesięcznie. Teraz mieszkam w akademiku i wraz z wyżywieniem wydaję około 500-600 zł miesięcznie. Jak widać, studiowanie i tak kosztuje. Gdyby doszła do tego opłata za studia, to wyszłaby całkiem spora suma.
Rozmawiał Michał Koryczan

Na zdjęciu: Krzysztof Dulowski

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 4 (820)
  • Data wydania: 23.01.08

Kup e-gazetę!