Tylko zawodnicy uprawiający dyscyplinę sportu zaliczaną do grona olimpijskich mają szansę na stypendium od gminy Chrzanów. To już na starcie w walce o pieniądze dyskwalifikuje, na przykład, chrzanowskich szachistów i modelarzy.

Takie postawienie sprawy nie podoba się między innymi przewodniczącemu gminnej komisji praworządności Krzysztofowi Kasperkowi:
- Chrzanów to miasto kojarzone z szachami. Szachiści tymczasem na stypendium nie mają co liczyć, bo nie spełniają kryterium uprawiania dyscypliny sportowej zaliczanej do programu igrzysk olimpijskich. Tak być nie może. Dziś okazuje się, że jedyni sportowcy, spełniający wszystkie wymogi, to piłkarze ręczni.

Burmistrz Ryszard Kosowski problemu nie widzi. Podkreśla, że oprócz stypendiów, gmina funduje nagrody i wyróżnienia osiągającym wysokie wyniki sportowe zawodnikom. Zatem szachiści, modelarze, czy osoby uprawiające biegi na orientację też mogą liczyć na pieniądze, tylko w innej formie.

- Nawet rozporządzenie ministra sportu z września 2006 roku mówi, że o ministerialne stypendium mogą się ubiegać tylko zawodnicy uprawiający dyscyplinę sportową zaliczaną do grona olimpijskich. Jeśli sam minister stosuje takie ograniczenia, gmina nie może wychodzić przed orkiestrę i fundować stypendiów wszystkim – dowodzi Kosowski.

Rok 2008 jest pierwszym, w którym gmina będzie dotować swoich najlepszych sportowców. O stypendium mogą się ubiegać zawodnicy indywidualni, którzy uplasowali się w pierwszej dziesiątce w klasyfikacji na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata, akademickich mistrzostwach świata, pucharach świata, lub znaleźli się w pierwszej piątce w klasyfikacji na uniwersjadach, mistrzostwach Europy oraz mistrzostwach Polski. Ponadto, zawodnicy zespołowi, którzy zakwalifikowali się do kadry jednej z dwóch oficjalnych, najwyższych klas rozgrywkowych o zasięgu ogólnopolskim w danej dziedzinie sportu. Wszyscy muszą być członkami macierzystego klubu sportowego gminy Chrzanów.
(AJ)