Nie masz konta? Zarejestruj się

Ryzykują, by móc się rozwijać

12.12.2007 00:00
Gmina żyje z kredytem, nie na kredyt. Miasto ma teraz swoje pięć minut, które trzeba wykorzystać – skarbnik Irena Rodziewicz tak mówi o przyszłorocznym budżecie.

Gmina żyje z kredytem, nie na kredyt. Miasto ma teraz swoje pięć minut, które trzeba wykorzystać – skarbnik Irena Rodziewicz tak mówi o przyszłorocznym budżecie.

Sprzedają
- Wzrost dochodów wynika z kilku przyczyn. Między innymi wyższego podatku dochodowego od osób fizycznych, wyższych o około 10 proc. stawek podatkowych na 2008 rok, także wyższej subwencji oświatowej, która podyktowana jest wzrostem płac dla nauczycieli – komentuje Irena Rodziewicz.
Przyszłoroczne dochody szacowane są na 99,165 mln zł, w tym 90,1 proc. stanowić będą dochody własne gminy.
- Na sprzedaży mienia zamierzamy zarobić około 6 mln zł. Ile zarobimy, okaże się po przetargach. Na razie dobra passa trwa. W tym roku z tego tytułu planowaliśmy uzyskać 8 mln zł, dostaliśmy o 4 mln zł więcej – zaznacza skarbnik gminy.
Wśród nieruchomości do zbycia są m.in: budynek przy ul. Grunwaldzkiej 5, dawna siedziba prokuratury, budynek przy ul. Świętokrzyskiej (piekarnia) i 1,2-ha działka przy ul. Szpitalnej.

Inwestują
Przyszłoroczne wydatki wyniosą natomiast 112,965 mln zł. Na inwestycje gmina zamierza wydać 17,067 mln zł, czyli aż 15,4 proc. budżetu. To sporo.
- Udział wydatków majątkowych wynosił początkowo zaledwie 5,4 proc. W ciągu roku wzrósł do 8,4 proc. W przyszłym roku na ten cel chcemy wydać dwa razy więcej – podkreśla pani skarbnik.
Wśród najważniejszych inwestycji wymieniana jest modernizacja drogi wojewódzkiej nr 933 wraz z budową wiaduktu w Kroczymiechu, gdzie udział gminy wynosi ponad 1 mln zł. Budowa obwodnicy północno-wschodniej, na którą w budżecie zarezerwowano 3,1 mln zł. Adaptacja dawnego dworu w Pogorzycach i budynku w Płazie na mieszkania socjalne (2,5 mln zł). Rewitalizacja centrum, w tym przebudowa Placu Tysiąclecia oraz domu kultury, wraz z zagospodarowaniem terenów wokół (2,55 mln zł). Adaptacja dawnej restauracji Tęczowa na bibliotekę miejską (1,25 mln zł). Budowa kanalizacji sanitarnej z Funduszu Spójności (2,48 mln zł).
Burmistrz Ryszard Kosowski na realizację większości z nich chce pozyskać pieniądze unijne. Ma świadomość, że może mu się nie udać. Z planów inwestycyjnych nie zamierza się jednak wycofywać. - Będziemy szli naprzód, nawet bez unijnych dotacji. Z tą tylko różnicą, że wolniej – dodaje.

Biorą kredyty
Deficyt budżetowy pokryty zostanie z kredytu. Poziom zadłużenia Chrzanowa wyniesie 37,8 proc. dopuszczalnego zadłużenia, które – przypomnijmy – nie może przekroczyć 60 proc. dochodów gminy.
- Chrzanów chce się rozwijać. Kredyty czasem są potrzebne. Jednak, co warto zaznaczyć, Chrzanów żyje z kredytem, nie na kredyt – twierdzi skarbnik Rodziewicz.
Budżet na 2008 rok radni uchwalą 18 grudnia. Mają więc jeszcze trochę czasu na składanie ewentualnych uwag i propozycji.
Anna Jarguz

Dla Przełomu
Przemysław Deda, przewodniczący gminnej komisji budżetu:
Trochę niepokoją mnie wskaźniki zadłużenia, które osiągną największą wartość (około 50 proc.) w latach 2011-2012. Z drugiej jednak strony chcemy się rozwijać, i to ryzyko warto podjąć. Zresztą, zamierzając się ubiegać o unijne dotacje, musimy dysponować wkładem własnym, wcale nie małym. Cieszą mnie natomiast wyższe, niż w tym roku, wydatki na inwestycje. To dowód, że idziemy w dobrym kierunku, w kierunku rozwoju miasta.

Na zdjęciu: Skarbnik gminy Irena Rodziewicz podkreśla, że przyszłoroczny budżet to dobry budżet. Wierzy, że uda się go zrealizować

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 50 (815)
  • Data wydania: 12.12.07

Kup e-gazetę!