Nie masz konta? Zarejestruj się

Dostaną jak nie wezmą

30.10.2007 00:00
Jeśli policjant nie weźmie łapówki, może liczyć na premię, najczęściej przewyższającą wartość korupcyjnej propozycji. Premiowanie uczciwych policjantów to decyzja komendanta wojewódzkiego, obowiązująca w całej Małopolsce.

Jeśli policjant nie weźmie łapówki, może liczyć na premię, najczęściej przewyższającą wartość korupcyjnej propozycji. Premiowanie uczciwych policjantów to decyzja komendanta wojewódzkiego, obowiązująca w całej Małopolsce.

- I o to właśnie chodzi! Zarobki w policji nie są wygórowane, więc trzeba jakoś motywować funkcjonariuszy do uczciwości. Chociaż, żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał, nie wątpię w ich uczciwe zachowanie na służbie - zastrzega nadkomisarz Dariusz Pogoda, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego KPP w Chrzanowie.

Gwarantowane...
Jeżeli na przykład, policjant drogówki nie da się skorumpować przez kierowcę, który popełnił wykroczenie lub jechał po pijanemu, to jego bezpośredni przełożony, w tym przypadku naczelnik Pogoda, wnioskuje do komendy wojewódzkiej o premię dla takiego funkcjonariusza.

- Nagroda jest gwarantowana - podkreśla aspirant Grzegorz Sokolnicki, rzecznik KPP w Chrzanowie.

Pieniężny bonus wynosi co najmniej 700 zł brutto (ponad 500 zł na rękę). W tej sytuacji można retorycznie zapytać, który policjant – nawet jeśli ma tak zwane ciągotki – weźmie 100, 200, 300 zł łapówki? A takie właśnie sumy najczęściej przewijają się w ramach korupcyjnych propozycji.

...siedem stów dla libiąskich policjantów
Czy 700 zł nagrody dostaną stróże prawa z Libiąża, którzy 26 września kontrolowali forda transita? Kierowca, 50-letni Krzysztof G. z Czechowic-Dziedzic, wydmuchał prawie 3 promile alkoholu. Funkcjonariusze poprosili o dokumenty. Mężczyzna wyjął dowód osobisty i 100 zł. „Panowie, potrzebuję auto do pracy. Czy puścicie mnie do domu?” - zapytał.

- Sprawca przyznał się tylko do jazdy w stanie nietrzeźwym. Tłumaczył, że wypił jedno piwo, co nie może być prawdą przy takim wyniku. Został oskarżony. Za próbę przekupienia policjantów grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności - informuje Zbigniew Uroda, prokurator rejonowy w Chrzanowie.

Od początku roku złożono funkcjonariuszom 18 propozycji korupcyjnych.

Półtora tysiąca dla Gorzkowskiego i Kuchty
Nagradzanie uczciwych stróżów prawa funkcjonuje nie tylko w powiecie chrzanowskim. To decyzja komendanta wojewódzkiego, obowiązująca w całej Małopolsce.

- Niejako z urzędu komendant wojewódzki premiuje ze swojej puli pieniędzy tych policjantów, którzy nie przyjęli łapówki, wykryli dziuplę paserską – w tym przypadku to zazwyczaj dzielnicowi, oraz tych, którym udało się zakończyć z sukcesem prestiżowe śledztwa – wylicza młodszy inspektor Marek Gorzkowski, komendant powiatowy policji.

W zeszłym roku dostał półtora tysiąca złotych brutto właśnie za sprawę z górnej półki, czyli rozbicie narkotykowego gangu 49-letniego wówczas Krzysztofa W. ps. „Jarzyna” (zatrzymano go 26 kwietnia 2006 r. w domu na chrzanowskim osiedlu Kąty). W tym przypadku nagrodę przyznał Gorzkowskiemu komendant główny, uzasadniając ją wzorową współpracą z Centralnym Biurem Śledczym.

Taką samą kwotę otrzymał nadkomisarz Marek Kuchta, naczelnik sekcji do walki z przestępczością gospodarczą KPP w Chrzanowie. W marcu tego roku nie przyjął 15 tys. zł i dziewięciu win chilijskich od 63-letniego Zygmunta R., biznesmena z Olsztyna, wtedy podejrzanego o wyłudzenie przynajmniej 1,5 mln zł podatku VAT.

- W zamian za łapówkę oczekiwał ode mnie, że tak poprowadzę postępowanie, aby kara była bardzo niska, góra tysiąc złotych, albo wcale jej nie było – mówił na łamach „Przełomu” nadkomisarz Kuchta.

Gorące uczynki i policjanci miesiąca
Nagradza nie tylko komendant wojewódzki, ale również powiatowy.

- Premiowanie wyróżniających się policjantów to nic nowego. Ostatnio natomiast zwiększyła się na ten cel pula pieniędzy. Kiedy pięć lat temu przyszedłem do Chrzanowa miałem do dyspozycji jakieś czterdzieści tysięcy złotych. W tym roku mam ponad siedemdziesiąt - mówi mł. insp. Marek Gorzkowski, komendant powiatowy.

Pieniądze te czekają na funkcjonariuszy, którzy, na przykład, złapali na gorącym uczynku sprawców kradzieży albo rozboju. Średnia kwota to 250-300 zł brutto. Na jeszcze większą hojność komendanta mogą liczyć ci, którzy interweniują po służbie, wracając po cywilnemu do domu. Są tacy, którzy w tym roku już kilka razy dostawali za to premię.

- Gdzieś od roku robimy ranking wybijających się funkcjonariuszy. Punktujemy wykonywane przez nich czynności i wybieramy policjanta miesiąca: najlepszego dzielnicowego, dochodzeniowca, operacyjnego, prewencyjnego. Osoby takie dostają trzysta złotych premii - mówi komendant Gorzkowski.
Łukasz Dulowski


Policjant nagradzany za uczciwość: 

gdy złapie sprawcę na gorącym uczynku - ok. 250-300 zł; 
 gdy nie weźmie łapówki, wykryje dziuplę paserską - przynajmniej 700 zł i więcej; 
gdy np. rozbije gang - 1,5 tys. zł.





Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 44 (809)
  • Data wydania: 30.10.07

Kup e-gazetę!