Nie masz konta? Zarejestruj się

Cud bez cudów

03.10.2007 00:00
Kto pójdzie do piekła, jeśli informacje o miliardach petrodolarów, skierowanych na budowę nowego miasta w Chrzanowie, okażą się fikcją?
Kto pójdzie do piekła, jeśli informacje o miliardach petrodolarów, skierowanych na budowę nowego miasta w Chrzanowie, okażą się fikcją?
Główni uczestnicy negocjacji paktu z diabłem, czyli z szejkami z państw naftowych Bliskiego Wschodu, to dyrektor krakowskiego Instytutu Prawa Spółek i Inwestycji Zagranicznych prof. Andrzej Szumański, Kazimierz Nędza - dyrektor tegoż Instytutu i burmistrz Chrzanowa Ryszard Kosowski. Świadkami parafowania cyrografu gminy z petrodolarami byli: przewodniczący rady miejskiej Krzysztof Zubik oraz członek zarządu województwa małopolskiego Marek Sowa.
Każda z tych pięciu osób wzięła na swoje barki odpowiedzialność za podpisane porozumienie w sprawie „budowy nowoczesnego osiedla mieszkaniowego wraz z niezbędną infrastrukturą, o powierzchni co najmniej 400 hektarów”. I tym samym każda z nich potwierdza, że to prawda.
Burmistrz Kosowski ogłasza nawet konkurs na nazwę tej nowej dzielnicy Chrzanowa. Stopniowo zdobywa popularność nazwa „Galicja”. Ale przecież to nie jest jeszcze ostatnie słowo.

Cud bez cudów
To nie jest cud, tylko możliwość. Do Chrzanowa popłyną miliardy petrodolarów, jeśli zaistnieją tu lepsze warunki na budowę nowego miasta, niż te, oferowane w okolicach Wrocławia lub Warszawy.
Takie oświadczenie złożyli obaj przedstawiciele inwestora, czyli ponadnarodowego konsorcjum, pochodzącego z arabskich krajów naftowych. Jego bliższe określenie byłoby złamaniem tajemnicy handlowej.
Dlatego z wielu rozmów, mniej i bardziej oficjalnych, oraz własnych dociekań, stworzyłem leksykon odpowiedzi na najważniejsze, nurtujące także mnie, pytania. Bo przyznaję, zamierzenie budowy pod Chrzanowem miasta XXI wieku także we mnie budzi nieufność, dopóki nie zobaczę pierwszych konkretów. Najlepiej w postaci strumienia dolarów.

Ceny
Metr kwadratowy ziemi w okolicach Balina, gdzie ma powstać nowe miasto, kosztuje obecnie mniej niż złotówkę. I nie łudźmy się, nie wzrośnie do niebotycznej ceny, bo wtedy cały interes byłby nieopłacalny dla inwestora. Po konsultacjach z rzeczoznawcami uważam, że pułap 10-20 zł za metr jest do przyjęcia dla obu stron, czyli sprzedającej i kupującej. Wyższa cena gruntu ukształtuje się w okolicy dopiero wtedy, gdy nowe miasto w ogóle powstanie.

Dlaczego
Dlaczego Chrzanów? Dyrektor Kazimierz Nędza wytłumaczył to m.in. swoim pochodzeniem. Urodził się bowiem w Żarkach i wie, że w tych okolicach warto inwestować. A to z racji władz sprzyjających inwestorom oraz bardzo korzystnego położenia pomiędzy Śląskiem a Małopolską. I ten ostatni argument (korzystne położenie: autostrada, dwa lotniska, linia kolejowa) z pewnością przeważył.

Działki
Konsorcjum zamierza wykupić trzy enklawy terenu. Pierwsza (między Balinem a Cezarówką) ma liczyć ok. 500 ha i na niej powstanie osiedle mieszkaniowe. Druga (100 ha obok Luszowic) ma być przeznaczona pod budowę rezydencji, czyli luksusowych willi. Wreszcie trzecia (200 ha przy ZG Trzebionka) ma pomieścić nowoczesne zakłady pracy.
Tylko pierwszy teren jest podzielony na blisko dwa tysiące działek. I to najlepiej obrazuje skalę trudności operacji wykupu gruntów, z których większość ma z całą pewnością nieuregulowane sprawy własności.

Gwarancje
Czy na wykupionych gruntach powstanie obiecane, nowe miasto? Przedstawiciele inwestora twierdzą, iż działają przy otwartej kurtynie i nie zrobią nic bez przyzwolenia społecznego. A skoro będzie przyzwolenie na nowe miasto, to nic innego tam powstać już nie może.
Chcą być wiarygodni, zatem realizować to, o czym głośno mówią, i przy poszanowaniu partnerów. Ma się to przejawiać np. w oferowaniu uczciwych, rynkowych cen, właścicielom działek.

Kupno
Inwestor wykupi działki, kierując się dwoma podstawowymi zasadami.
Po pierwsze, cena dla wszystkich właścicieli za metr kwadratowy będzie jednakowa.
Po drugie, działki sprzedadzą albo wszyscy, albo nikt. Nie ma bowiem mowy o spekulacji cenami.

Pieniądze
Pieniądze, a mówi się o miliardach dolarów, pochodzą z nadwyżek kapitału inwestowanego przez konsorcjum naftowe w USA. Nie należy jednak uważać, iż ktoś, kto ma miliardy, będzie trwonił miliony. Nic bardziej błędnego! Tu chodzi o zwykłe zainwestowanie pieniędzy, a nie o dobroczynność. Całe przedsięwzięcie musi się kiedyś zwrócić.

Porozumienie
Podpisane porozumienie gminy Chrzanów z przedstawicielami inwestora stwierdza jasno, na jaki cel mają być zakupione działki. I w tym właśnie zamiarze budowy wielkiego osiedla mieszkaniowego samorząd będzie sprzyjał przedsiębiorcom. Co więcej, ma pomagać w „rozpowszechnianiu wiedzy o zamierzeniu inwestycyjnym”, co zbuduje wokół niego „pozytywną atmosferę”.

Przedstawiciele
Instytut Prawa Spółek i Inwestycji Zagranicznych w Krakowie działa od 17 lat. Udziela porad zwłaszcza w przekształceniach firm z branży energetycznej. Ma swój udział w powstaniu Południowego Koncernu Energetycznego.

Sprzedaż
Nikt nikogo nie może zmusić do sprzedaży własnego gruntu inwestorowi. Dlatego tak ważna jest pozytywna atmosfera wokół całego przedsięwzięcia. Inwestorzy podkreślają nawet, że to niepowtarzalna szansa dla przyszłych pokoleń. A w każdym razie dla młodzieży, która już nie będzie musiała wyjeżdżać za chlebem do obcych krajów.

Wysypisko
Sprawa składowiska odpadów komunalnych w Balinie została postawiona jednoznacznie: jeśli tam powstanie osiedle, składowisko zniknie.
Co go zastąpi, to kwestia oddzielna, ale najprawdopodobniej będzie to ultranowoczesna spalarnia odpadów.

Terminy
Przedstawiciele inwestora dają sobie 3-5 miesięcy na przekonanie właścicieli działek do ich sprzedaży na konkretny cel budowy nowego miasta. Jeśli zdołają ludzi do swojego zamierzenia przekonać, przyjmują, że trzy lata powinny wystarczyć na wykupienie pierwszej enklawy gruntu.
I jeśli to się uda, kolejne działania potrwają lata. W ich konsekwencji, w ciągu lat kilkunastu powstanie „pięciomiasto”, łączące w jeden organizm: Chrzanów, Jaworzno, Trzebinię, Libiąż, i tę nową dzielnicę Chrzanowa.
Bogumił Kurylczyk


Na zdjęciu: Prof. Andrzej Szumański i dyrektor Kazimierz Nędza, oraz trzy enklawy nowego miasta, zaznaczone na mapie gminy Chrzanów: czerwona – osiedle mieszkaniowe, zielona – zabudowa rezydencjalna, czarna – nowoczesne zakłady produkcyjne.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 40 (805)
  • Data wydania: 03.10.07

Kup e-gazetę!