Nie masz konta? Zarejestruj się

Aga, dasz radę

19.09.2007 00:00
Agnieszka Bielska, właścicielka małej kwiaciarni, wyznaje dziś otwarcie: - Jestem szczęśliwa, odważniejsza, i bardziej zorganizowana niż kiedykolwiek, bo wzięłam życie w swoje ręce.
Agnieszka Bielska, właścicielka małej kwiaciarni, wyznaje dziś otwarcie: - Jestem szczęśliwa, odważniejsza, i bardziej zorganizowana niż kiedykolwiek, bo wzięłam życie w swoje ręce.
On jest jak złoto. Ugotuje, posprząta, zaopiekuje się dziećmi. Jak trzeba, to i na giełdę kwiatową pojedzie. Nocą, żeby na rano zdążyć do pracy. Bo on też pracuje zawodowo. Ona w dni robocze o 9.30 otwiera chrzanowską kwiaciarnię „Kwiatek”. Cały dzień spędza poza domem.
- Bez niego na pewno bym nie wydoliła. To on pomógł podjąć mi decyzję, że warto zaryzykować – mówi z wdzięcznością w głosie o mężu.
Agnieszka Bielska ma 33 lata, męża, dwójkę dzieci i własny biznes, który rozkręciła dzięki unijnym pieniądzom.

Czuła się niespełniona
Długo była bez pracy. Kilka razy na krótko zatrudniała się w sklepach. Ale za ladą spożywczego, czy obuwniczego czuła się niespełniona. Po pracy biegła do domu robić stroiki. Dla siebie, dla znajomych. I to cieszyło ją najbardziej. Bo, jak mówi, w pracy musi się wyżyć twórczo, a prace manualne uwielbia.
Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie skierował ją na kurs bukieciarstwa. Koleżanki zaczęły zamawiać u niej różnorakie bibeloty i tak rozeszła się fama, że na chrzanowskim osiedlu Młodości jest nowa kwiaciarka.
- Wszyscy znajomi zaczęli mnie namawiać na otwarcie swojego zakładu, ale się wahałam. Nie sądziłam, że sobie poradzę, choć ciągle słyszałam tylko: Aga, dasz radę – wspomina.

Chcieć, to móc
W końcu dała się przekonać. Dzięki chrzanowskiemu urzędowi pracy dostała się na tzw. przygotowanie zawodowe do kwiaciarni. Był rok 2006. Przyglądała się zręcznym rękom koleżanek po fachu i wreszcie stwierdziła, że sama też już co nieco potrafi.
- Moja znajoma otrzymała pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Otworzyła zakład krawiecki i bardzo sobie chwaliła. Pomyślałam: przecież spróbować zawsze mogę - mówi.
Do PUP złożyła wniosek o dotację z EFS. Napisała biznesplan (pomogła jej w tym koleżanka). Wytłumaczyła, co chce kupić za te 11 tys. zł, które mogłaby otrzymać. I to wystarczyło.
- Cała procedura trwała bardzo krótko. Wniosek złożyłam w październiku, a ostatniego dnia listopada już miałam pieniądze! - mówi.
Najwięcej kosztowała ją chłodnia. Wydała na nią 7 tys. zł. Za pozostałe pieniądze kupiła regały. Pierwszy towar mąż wziął na kredyt. Lokal na osiedlu Młodości w Chrzanowie upatrzyła sobie już dawno. Stał pusty, jakby na nią czekał. Pogadała z rodzicami koleżanki, właścicielami kiosku – i mogła zaczynać.
- Ale gdyby nie Europejski Fundusz Społeczny, to pewnie bym się nie odważyła, bo trzeba byłoby zaciągnąć wielki kredyt – zaznacza.

Świat dla odważnych
Dziś prowadzi maleńką kwiaciarnię, o której powoli robi się głośno.
- Ona naprawdę radzi sobie bardzo dobrze. Tak pięknie ją urządziła. Ściany wymalowała na kolorowo, kompozycje kwiatowe ciekawie poukładane na półkach – chwalą Agnieszkę pracownicy chrzanowskiego pośredniaka, którzy pomagali jej wejść na rynek pracy.
A sama zainteresowana powtarza: - Czuję się szczęśliwa i niezależna, bo sama jestem dla siebie szefem. Choć śmiejemy się z mężem, że tak naprawdę prezesem tej mojej firmy jest właśnie on. Sprawy księgowe są na jego głowie. Sama zaś stałam się bardziej zorganizowana. Jako gospodyni domowa, miałam na wszystko czas. Teraz muszę mieć plan dnia, by się wyrobić. Stałam się także odważniejsza. Jestem optymistką nawet w chwilach, gdy zaczynam się zastanawiać, czy mój biznes się kalkuluje. Mam radę dla wszystkich dziewczyn, które siedzą w czterech ścianach: zaryzykujcie i przełamujcie pierwsze lody! Bo świat do odważnych należy.
Klaudia Remsak

Na zdjęciu: Agnieszka Bielska dostała 11 tys. zł z Europejskiego Funduszu Społecznego na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Niedawno otworzyła w Chrzanowie kwiaciarnię „Kwiatek”. Mówi, że to najlepsza decyzja w jej życiu.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 38 (803)
  • Data wydania: 19.09.07

Kup e-gazetę!