Wymiana kandydatów w Platformie Obywatelskiej, tarcia na lewicy, i przede wszystkim - oczekiwanie na ostateczne decyzje władz centralnych partii, które zarejestrowały komitety wyborcze. Tak, na miesiąc przed wyborami do parlamentu, wygląda praca nad listami wyborczymi.

Arkit się zdecydował
Największym ostatnio zaskoczeniem było podjęcie decyzji o starcie w wyborach do sejmu przez burmistrza Libiąża, szefa powiatowej PO - Tadeusza Arkita. Tym samym, z udziału w nich zrezygnował jego partyjny kolega, wiceburmistrz Libiąża Jacek Latko. Jak dowiedzieliśmy się, na liście PO znajdziemy jeszcze wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Chrzanowskiego Tadeusza Szybalskiego. Informowaliśmy już przed tygodniem, że trzecią kandydatką PO z naszego powiatu będzie Alicja Langwerska-Malik. Na liście PO, którą otrzymamy przy głosowaniu, znajdziemy też burmistrza sąsiedniego Chełmka - Andrzeja Saternusa, oraz obecnych posłów: Pawła Grasia i Janusza Chwieruta.
– Co do miejsc na listach, jakie będą zajmować poszczególni kandydaci, decyzje jeszcze nie zapadły – poinformował nas Tadeusz Arkit.

Listy w centrali
Lista PiS-u jest już w Warszawie, gdzie konsultuje ją zarząd główny partii. Władze chrzanowskiego okręgu PiS zgłosiły, jako kandydatów do wyborów: Agatę Szutę (obecnie I wicekurator oświaty, niegdyś radna Rady Miejskiej w Chrzanowie), radnego powiatowego w poprzedniej kadencji samorządu, obecnie Rady Miejskiej w Chrzanowie - Krzysztofa Kasperka, oraz obecną radną powiatową Zofię Gniewek. Podobnie jak w PO, na liście kandydatów znajdą się też obecni posłowie, m.in.: Beata Szydło i Paweł Kowal.
W PSL-u nic się nie zmieniło. Z powiatu chrzanowskiego wystartują Jerzy Motyka oraz Stefan Adamczyk.
W Samoobronie RP, jeśli tylko władze centralne partii nie zgłoszą sprzeciwu, powiat chrzanowski będzie reprezentować dwóch kandydatów: Michał Korcz i Andrzej Dańków.
Co do Ligi Polskich Rodzin, to wiadomo, że listę najprawdopodobniej otworzy obecny poseł LPR Leszek Murzyn. Co do lokalnych kandydatów, ciągle nic nie wiadomo.

Rozmnożenie na lewicy
Na lewicy problemem nie jest brak kandydatów, lecz ich nadmiar. Lewica idzie do wyborów jako Koalicyjny Komitet Wyborczy LiD (Lewica i Demokraci), który tworzą: SLD, SDPl, UP i PD. Wiadomo już, że wymieniany jako kandydat LiD-u w wyborach Bogusław Mąsior (obecnie zasiada jako radny w Sejmiku Województwa Małopolskiego) będzie startował do sejmu. SLD mają też na liście LiD-u reprezentować radny powiatowy Henryk Sawka i Paweł Rejdych z Myślachowic (był radnym gminy Trzebinia w poprzedniej kadencji samorządu, ostatnio nie dostał się do rady powiatu, mimo dużej liczby głosów). Kandydaci SDPl to Kazimierz Boroń i Teresa Banaś-Rzegucka, a Unii Pracy - Antoni Gut z Libiąża, dyrektor wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Chrzanowie. Partia Demokratyczna nie wystawi swojego kandydata.
Niektórych koalicjantów niepokoi jednak tak duży „wysyp” kandydatów, w wyniku czego głosy podzielą się, co osłabi szanse kandydatów, którzy mogliby poważnie powalczyć o miejsce w parlamencie. Przypomnijmy, że już w wyborach samorządowych lewica nie potrafiła mówić jednym głosem i osobno wystartowało SLD i SDPl, w wyniku czego reprezentacja lewicy w samorządzie jest znikoma.
Grażyna Kaim

Zajrzyjcie na stronę internetową: www.przelom.pl i zagłosujcie w przedwyborczej sondzie.